Kler na językach – film Smarzowskiego tematem tygodnia

Słowa Smarzowskiego na FPFF w Gdyni ocenzurowane - tego nie było w TVP! Zobacz, co mówi się o "Klerze"

Nowy film Wojciecha Smarzowskiego, reżysera m.in. z takich produkcji jak "Wołyń" i "Róża" pojawi się na ekranach polskich kin 28 września. Jeszcze przed premierą zdążył jednak wzbudzić silne emocje. O tym mówią wszystkie media!

Na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych był najdłużej oklaskiwanym przez publiczność filmem, za co Radio Gdańsk rok rocznie przyznaje nagrodę Złotego Klakiera. Tym razem, decyzją prezesa stacji, zrezygnowano z wręczenia nagrody faworytowi, co oburzyło widzów. W kolejnych dniach media publikowały informacje o ocenzurowaniu słów charyzmatycznego reżysera, wycinając fragment jego wypowiedzi. Oburza fakt, że film wydaje się być niewygodny, a jeszcze bardziej zjawisko cenzury dotyczące sztuki w Polsce XXI wieku. Ale zacznijmy od początku...

KLER – gwiazdorska obsada, intrygująca fabuła

Na ekranie zobaczymy m.in. Janusza Gajosa (Arcybiskup Mordowicz), Arkadiusza Jakubika (Ks. Kukula), Roberta Więckiewicza (Ks. Trybus), Jacka Braciaka (Ks. Liskowski), a także świetne role kobiece odegrane przez: Joannę Kulig, Katarzynę Herman i Izabelę Kunę.

Zdjęcie Kler na językach – film Smarzowskiego tematem tygodnia #1
filmweb.pl 

Scenariusz opowiada o życiu trzech znajomych sobie kapłanów, których losy połączyło tragiczne wydarzenie. Każdego roku w rocznice pamiętnego dnia, spotykają się aby uczcić swoje szczęście w ówczesnym nieszczęściu. Poznajemy codzienność każdego z nich, w tym sekrety ściśle ukrywane przed społecznością, a w końcu zostaniemy świadkami sytuacji, która ponownie połączy losy głównych bohaterów. Jej konsekwencje będą miały wpływ na dalsze życie każdego z nich. Brzmi obyczajowo, ale „Klerowi” daleko do nudy. Nie bez pardonu film wzbudza tyle kontrowersji.

Sami twórcy podkreślają, że „Celem (...) filmu nie jest podejmowanie dyskusji na temat wiary czy krytyka osób wierzących. Wiarę uznajemy za jedną z najbardziej intymnych sfer każdego człowieka. Chcemy jednak mówić o ludzkich działaniach i postawach budzących nasz fundamentalny sprzeciw. Nasz film to wizja artystyczna oparta na wielu prawdziwych wydarzeniach, sytuacjach, które miały miejsce gdzieś i kiedyś...”.

Zamieszanie wokół filmu KLER na FPFF w Gdyni

Film został uhonorowany przez akredytowanych dziennikarzy. Ich zdaniem jest to najlepszy film roku. Podobnie sądziła publiczność, która ponad 11 minut oklaskiwała produkcję na FPFF. Jednak prezes stacji fundującej Złotego Klakiera zrezygnował z przyznania Złotego Klakiera. Oficjalnym powodem tej decyzji, podanym przez Dariusza Wasielewskiego, była sytuacja uniemożliwiająca „obiektywną ocenę prawidłowości przeprowadzonych pomiarów długości oklasków publiczności". Pracownicy stacji odcinają się jednak od tego poglądu, co deklarują w liście otwartym do słuchaczy i prezesa. Załoga Radia Gdańsk twierdzi:

„(...)Lakoniczne oświadczenie, opublikowane przez Prezesa Radia Gdańsk Dariusza Wasielewskiego, w swojej formie było niewystarczające i spotęgowało niepotrzebnie emocje i kontrowersje. Zwlekanie z rzetelnym wyjaśnieniem oraz publikacja oświadczenia w momencie, w którym faworytem konkursu był film “Kler” Wojciecha Smarzowskiego, także w naszej opinii miało podtekst polityczny...” cytując za listem otwartym z 24 września.

W związku ze smutnym i trudnym tematem poruszonym w „Klerze” film wzbudza liczne burzliwe dyskusje. Nie mniej jednak o wiele bardziej kontrowersyjna jest cenzura, jaką zastosowało TVP Kultura emitując uroczystą galę rozdania nagród na tegorocznym FPFF. Wycięto fragment wypowiedzi reżysera! Telewidzowie nie usłyszeli, jak Swarzowski mówi odbierając nagrodę specjalną „ Ja tak w tej swojej pysze myślałem, że tym razem nagrodę wręczy mi prezes TVP”. Na co widownia zareagowała śmiechem.

Relację z gali skomentował na Facebooku m.in. krytyk filmowy Tomasz Raczek:

Kliknij tu -  

Zdjęcie Kler na językach – film Smarzowskiego tematem tygodnia #2

Ostatecznie Kler otrzymał 3 statuetki w Konkursie Głównym: nagrodę specjalną za podjęcie ważnego społecznie tematu, nagrodę publiczności oraz nagrodę za scenografię. Pominięto to w podsumowującym, ogólnym werdykcie jury.

KLER na językach

Internauci produkują memy, dziennikarze i osoby publiczne komentują sytuację na Twitterze, w gazetach „Kler” jest na pierwszych stronach. Ogólnopolska premiera kinowa dopiero za dwa dni, jednak w niektórych miastach już wiadomo, że produkcja nie pojawi się kinach. Tak zadecydowały władze m.in. Ostrołęki i Grodziska Mazowieckiego.

JANUSZ GAJOS O FILMIE

Jeden z najwybitniejszych polskich aktorów, który w „Klerze” zagrał jedną z głównych ról, do tej pory unikał dyskusji na temat produkcji. W rozmowie z dziennikarzem Newsweeka, Jackiem Tomczukiem, powiedział:

„Prawie nikt jeszcze tego filmu nie widział, a wyrok już zapadł. To bardzo symptomatyczne dla Polski”.
„(...)film Smarzowskiego nie jest wyłącznie opowieścią o stanie duchownym, ale w ogóle filmem o Polsce” - mówi Gajos.
Zdjęcie Kler na językach – film Smarzowskiego tematem tygodnia #3
filmweb.pl

Aktor przyznaje, że podjął się roli w filmie, ponieważ porusza ważne tematy. Ta prosta idea jest doskonałym powodem do zdystansowania się wobec medialnej burzy.

+
Udostępnij: