Wielki skandal na gali wręczenia Oscarów. Will Smith uderzył prowadzącego!

Wielki skandal na gali Oscarów. Will Smith uderzył komika Chrisa Rocka, który żartował z wyglądu jego chorej żony. Spoliczkował prowadzącego, po czym krzyczał niecenzuralne słowa z widowni.

    Chyba nikt nie spodziewał się takich wydarzeń podczas 94. ceremonii wręczenia Oscarów. Chris Rock to komik wyjątkowo lubiący zaczepiać i wyśmiewać gwiazdy. Po pojawieniu się na scenie żartował sobie m.in. z Penelope Cruz i Javiera Bardemana. Jako obiekt swoich żartów wybrał również Jade Pinkett Smith. Żona Willa Smitha od dawna zmaga się z chorobą autoimmunologiczną, której skutkiem jest m.in. wypadanie włosów. Jade Smith już w 2021 roku ogoliła głowę i nosiła turbany.

    Wiele osób pytało, dlaczego noszę turbany. Cóż, nie mówiłam o tym. Nie jest łatwo o tym mówić, ale zamierzam o tym mówić. (...) Pewnego dnia stałam pod prysznicem, miałam garść włosów w rękach i pomyślałam: "O mój Boże, czy będę łysa?" (...) To był jeden z tych momentów w moim życiu, kiedy dosłownie trzęsłam się ze strachu. Dlatego obcięłam włosy i dlatego nadal je obcinam. – opowiadała Jade Smith.

    Biorąc pod uwagę ciężką, również pod względem psychicznym chorobę żart Chrisa Rocka był szczególnie nietaktowny i niesmaczny. Powiedział w jej kierunku m.in. słowa "nie mogę się doczekać, by zobaczyć Jadę Smith w filmie GI Jane 2. W filmie grająca tytułową rolę Demi Moore miała głowę wygoloną na łyso. Na twarzy kobiety malowało się zniesmaczenie, dlatego Will Smith wtargnął na scenę i uderzył komika. Po zajściu komik tłumaczył, że "tylko żartował". Will Smith krzyczał później ze sceny "nie wymawiaj imienia mojej żony swoją p******oną gębą!". Cała sala zamarła, a komik próbował ratować sytuację - jakże by inaczej - śmiechem. Transmisję z gali przerwano.

    Po całym zajściu Will Smith odebrał Oscara dla najlepszego aktora za rolę w filmie" King Richard. Zwycięska rodzina". Podczas przemówienia bym wyraźnie zdruzgotany, miał łzy w oczach. Przeprosił Akademię Filmową oraz wszystkich widzów, nie przeprosił jednak Chrisa Rocka. Widownia milczała, a cała uwaga była skupiona na zakłopotanym aktorze. Na koniec dodał: "mam nadzieję, że Akademia mnie jeszcze kiedyś zaprosi".

    NB

    Udostępnij: