Film „Plan lekcji” to kolejny polski przebój na Netfliksie. Znalazł się w Top 3 mijającego weekendu w kilkunastu krajach, a w naszym kraju był numerem jeden. Czy warto go obejrzeć? Dowiedz się, jak oceniali go widzowie i zobacz oficjalny zwiastun filmu.
„Plan lekcji” to kryminał w reżyserii Daniela Markowicza, który nawiązuje do hollywoodzkich produkcji z lat 80. minionego wieku. W rolach głównych wystąpili Piotr Witkowski, Jan Wieczorkowski, Antonina Jarnuszkiewicz, Nicolas Przygoda, Rafał Zawierucha, Marcin Bosak i Roma Gąsiorowska.
Fabuła filmu to klasyczne kino akcji: po śmierci nauczyciela jego bliski przyjaciel i były policjant, podejmuje pracę w szkole, aby rozwikłać zagadkę. Chce zmierzyć się z gangiem terroryzującym uczniów i nauczycieli, podejrzewanym o zabójstwo.
Polski film niespodziewanie stał się hitem Netfliksa„Plan lekcji" miał premierę 23 listopada na platformie Netflix. Choć dostępny jest zaledwie od kilku dni, to polska produkcja niespodziewanie znalazła się w czołówce najpopularniejszych tytułów weekendu i to w 20 krajach! Między innymi w Europie (Hiszpania, Rumunia), w Ameryce Południowej (Brazylia, Paragwaj), Afryce (Maroko) oraz Azji (Filipiny, Tajlandia). Oprócz tego film może być jednym z największych przebojów tego roku na platformie, wśród nieanglojęzycznych tytułów!
Czy warto go obejrzeć?Choć film cieszy się dużą popularnością w różnych zakątkach świata i przez weekend obejrzało go wiele osób, to produkcja spotkała się z mieszanym odbiorem. Zarówno krytycy, jak i widzowie nie pozostawili na filmie suchej nitki. Recenzje o „Planie lekcji” w przeważającej mierze były niepochlebne. Zarzucano, że jest on zbyt przewidywalny, banalny i po prostu nudny. Internauci tak go oceniali:
Film nie ma nic nowego do zaoferowania.
*
Jest całkowicie przewidywalny.
*
Filmowy banał.
*
Zobacz oficjalny zwiastunZaczynało się ciekawie, a po 10 minutach się zepsuło.
Zanim obejrzysz film, zobacz oficjalny zwiastun „Planu lekcji”:
A czy Ty widziałeś/aś już najnowszy polski film Netflixa?ZOBACZ TAKŻE: Tych dziesięciu emotikon używają tylko „starzy ludzie”. Młodsze pokolenie uważa, że są niemodne!