Obniżają stres i poprawiają nastrój. Dlaczego UWIELBIAMY świąteczne filmy?

Lubimy oglądać je wszystkie: kreskówki, filmy familijne, kultowe komedie, czy wzruszające romanse. Psychologowie są zdania, że świąteczne filmy obniżają stres i poprawiają nastrój. Dlaczego jeszcze tak chętnie do nich wracamy?

    Trudno sobie wyobrazić bez nich Święta

    Bez świątecznych filmów wiele osób wprost nie wyobraża sobie Bożego Narodzenia! „Kevin sam w domu”,  „Listy do M.”, „Grinch”, czy „To właśnie miłość” to kultowe produkcje, które chętnie oglądamy co roku przed Świętami. Dlaczego tak bardzo je uwielbiamy? Skąd wziął się ich fenomen?

    ZOBACZ TAKŻE: Co obejrzeć w grudniu? Najlepsze nowości filmowe na święta!

    Świąteczne filmy obniżają stres i poprawiają nastrój

    Świąteczne filmy budzą w widzach nostalgię i dużo pozytywnych skojarzeń. Psychologowie uważają, że ich oglądanie sprzyja redukcji stresu poprzez obniżenie poziomu kortyzolu w organizmie. Może przyczynić się nawet do redukowania stanów depresyjnych!

    Naukowcy z „Psychology Today” są zdania, że bożonarodzeniowe produkcje, zmniejszają napięcie , stres i poczucie przygnębienia, wynikające o tej porze roku między innymi z małej ilości słońca oraz krótkich dni.

    Pozwalają nam oderwać się od rzeczywistości

    Martyna Harland, psycholog SWPS w rozmowie ze Zwierciadłem wyjaśnia:

    Filmy świąteczne oglądamy często na zasadzie kreskówek. Przenosimy się w inną, nieco bajkową rzeczywistość. Możemy przez chwilę żyć inaczej i patrzeć na świat z różnych perspektyw. (…) Kto by nie chciał raz na jakiś czas przenieść się w wymiar, w którym wszystko jest możliwe i dobre? Prezenty, spotkania z bliskimi, pyszne jedzenie.

    Wywołują nostalgię i miłe wspomnienia

    Psycholożka dodaje:

    Filmy familijne, filmy świąteczne przypominają też o tym, żeby zatrzymać się na chwilę i skupić na bliskich, na rodzinie. (…) Świąteczne kino familijne odwołuje się do tej tęsknoty za tradycyjną rodziną.

    Często do nich wracamy

    Choć takie filmy nie kojarzą się z kinem wysokich lotów, bywają przewidywalne i kiczowate, to co roku do nich powracamy. Martyna Harland odpowiada, na czym polega ich fenomen:

    Oglądając je, wracamy do bezpiecznej bazy i dzieciństwa, które często kojarzy nam się pozytywnie. Działa to trochę na zasadzie rytuału, a to wytwarza w człowieku poczucie komfortu. Ich brak oznaczałby zburzenie tego poczucia przewidywalności świata.

    Jakie są Wasze ulubione świąteczne filmy?
    Udostępnij: