„Dziewczyna i kosmonauta”- kosmiczny romans Netfliksa. Warto obejrzeć?

Na Netfliksie zadebiutował nowy polski serial. „Dziewczyna i kosmonauta” to historia miłosna z kosmosem w tle. Czy warto oglądać romans w klimacie science-fiction? Odpowiadamy!

    „Dziewczyna i kosmonauta”- o czym jest ten serial?

    Nowy polski serial Netfliksa to historia miłosnego trójkąta w klimacie science- fiction.

    Dwaj piloci F-16, przyjaciele Nikodem i Bogdan , konkurują o serce pięknej Marty oraz o to, który z nich poleci w kosmos. Kosmiczną rywalizację wygrywa Niko, jednak z powodu niewyjaśnionej awarii powraca z misji dopiero po 30 latach. Pomimo upływu lat na Ziemi, wiek ocalałego kosmonauty zatrzymał się w dniu startu. Podczas gdy Niko myśli tylko o Marcie, świat pragnie poznać tajemnicę jego wiecznej młodości.

    Zobacz zwiastun serialu:

    Kosmiczny romans Netfliksa: czy miłość ma datę ważności?

    Kosmiczny wątek w serialu jest zaledwie tłem historii miłosnej. Uczuciowe rozterki trójki bohaterów: Marty (Magdalena Cielecka), Bogdana (Andrzej Chyra) i Niko (Jędrzej Hycnar) możemy obserwować na dwóch płaszczyznach czasowych. Niespodziewane pojawienie się Niko w życiu Marty, po 30 latach nieobecności, będzie miało jeszcze większy wpływ na jej świat niż za pierwszym razem. Choć Marta po zaginięciu ukochanego, ułożyła sobie życie u boku Bogdana, jej serce znów zabije mocniej. Czy los znów połączy kochanków?

    ZOBACZ TAKŻE: 5 cech mężczyzny, który jest dobry w łóżku! 

    Niewykorzystany potencjał i liczne wpadki

    Niestety tuż po premierze na Netfliksie, widzowie mają wiele zastrzeżeń co do serialu. Polskiej produkcji zarzucają przede wszystkim niewykorzystany potencjał. Osoby, które liczyły na serial science-fiction będą zawiedzione. Na portalu Serialowa.pl możemy przeczytać:

    To bardziej romans, a wątek tajemniczego zaginięcia astronauty i jego niespodziewanego powrotu na Ziemię, został potraktowany pobieżnie. Widzowie uważają, że miał w sobie znacznie większy potencjał, którego tak naprawdę nie wykorzystano, spychając go do roli tła dla romantycznej historii.

    Widzowie zauważyli również wiele wpadek w serialu. Jeden z internautów pisze:

    Ja rozumiem, że człowiek na starość się kurczy, ale chyba nie aż tak, żeby Jakub Sasak (186 cm wzrostu) "wyrósł" na Andrzeja Chyrę (176 cm). Obaj grają postać Bogdana Rosy.

    Inny użytkownik Netfliksa wytyka literówki na pasku informacyjnym w wiadomościach w serialu:

    Uwielbiam szukać literówek w wycinkach gazet itp. widocznych przez ułamek sekundy na ekranie w filmach i serialach" - napisał w poście widz, wychwyciwszy brakujące "t" w wyrazie "ostatniej".

    Czy Wy oglądaliście serial? Jak Wam się podobał?
    Udostępnij: