Nowa „Śnieżka” w ogniu krytyki! „Mój ojciec i Walter przewracają się w grobach”

Wokół remake słynnej bajki Disneya z 1937 roku narosło wiele kontrowersji! Nowa „Śnieżka” znalazła się w ogniu krytyki, choć do premiery jeszcze kilka miesięcy!

    Nowa „Śnieżka” w ogniu krytyki!

    Nowe wersje klasycznych bajek Disneya wzbudzają wiele emocji. Tym razem spore kontrowersje wywołała najnowsza „Śnieżka”, remake słynnej bajki Disneya z 1937 roku

    Zaczęło się od odtwórczyni głównej roli

     Pierwsze problemy pojawiły się już podczas ogłoszenia obsady. W czerwcu 2021 roku zapowiedziano, że tytułową królewnę zagra Rachel Zegler, gwiazda remake'u musicalu "West Side Story" Stevena Spielberga oraz  nadchodzącego prequela "Igrzysk śmierci". Aktorka ma polsko-kolumbijskie korzenie, a kolor jej skóry znacząco odbiega od tego, czego nauczył nas o Śnieżce Disney i bracia Grim:

    Wkrótce urodziła córeczkę białą jak śnieg, o ustach czerwonych jak krew, o włosach jak hebanowe drewno. Dlatego nazwano ją Śnieżką.

    Rachel Zegler nie cierpi Śnieżki

    Ponadto w jednym z wywiadów aktorka przyznała, że nigdy nie była fanką klasycznej “Królewny Śnieżki”, gdyż ją przerażała. Dodała też, że jej interpretacja Śnieżki będzie zupełnie inna niż ta z 1937 roku:

    Nie zostanie uratowana przez księcia i nie będzie marzyć o prawdziwej miłości. Marzy o zostaniu przywódczynią, którą wie, że może być.

    Przyszedł czas na siedmiu krasnoludków

    Śnieżka znalazła się w ogniu krytyki, gdy Internet obiegły zdjęcia siedmiu krasnoludków. Okazało się, że w tej wersji filmu będą too mężczyźni o różnym pochodzeniu etnicznym i jedna kobieta. Jedynym aktorem z karłowatością, którego zobaczymy w filmie, będzie Martin Klebba. Taki wybór nie spodobał się wielu osobom, w tym Jasonowi Acuñie- niskorosłemu kaskaderowi, który uważa, że decyzje tego typu odbierają miejsca pracy niskim aktorom.

    „Mój ojciec i Walter przewracają się w grobach”

    Jak donosi portal swipeto.pl, powołując się na wywiad w The Telegraph z 91-letnim Davidem Handem, synem reżysera Królewny Śnieżki i siedmiu krasnoludków z 1937 roku, również mężczyzna nie zostawia suchej nitki na nowej wersji kultowej bajki!

    To kompletnie inna koncepcja, z którą zupełnie się nie zgadzam. Wiem, że mój ojciec i Walt również byliby jej bardzo przeciwni. Pomysły firmy są teraz tak radykalne: zmieniają historie oraz sposób myślenia bohaterów – to już nie są oryginalne historie. Dopisują kolejne, pozornie świadomie szczegóły, a mnie się to po prostu nie podoba. Szczerze mówiąc, to, co zrobili z niektórymi klasycznymi filmami, jest dla mnie nieco obraźliwe... Nie ma żadnego szacunku dla tego, co zrobił Disney ani dla tego, co zrobił mój tata. Myślę, że zarówno Walt, jak i on przewracają się teraz w grobach – ostro krytykuje David Hand. 

    Udostępnij: