Wspaniałe wieści z Festiwalu w Wenecji! 15-minutową owacją zakończyła się światowa premiera najnowszego filmu polskiej reżyserki Agnieszki Holland "Zielona granica". O czym jest ten film? Kiedy premiera? Sprawdź to!
Po przeprowadzce na Podlasie psycholożka Julia (Maja Ostaszewska) staje się mimowolnym świadkiem i uczestnikiem dramatycznych wydarzeń na granicy polsko-białoruskiej. Świadoma ryzyka i konsekwencji prawnych, przyłącza się do grupy aktywistów pomagających uchodźcom, którzy koczują w lasach w strefie objętej stanem wyjątkowym. W tym samym czasie uciekająca przed wojną domową syryjska rodzina i towarzysząca jej nauczycielka z Afganistanu, nie wiedząc, że są narzędziem politycznego oszustwa białoruskich władz, próbują przedostać się do granic Unii Europejskiej. W Polsce los zetknie ich z Julią oraz młodym pogranicznikiem Janem (Tomasz Włosok). Rozgrywające się wokół wydarzenia zmuszą ich wszystkich do postawienia sobie na nowo pytania — czym jest człowieczeństwo?
„Zielona granica" do polskich kin trafi 22 września.
„Zielona granicy” Agnieszki Holland zebrała owacje na STOJĄCONajnowszy film polskiej reżyserki Agnieszki Holland "Zielona granica" na Festiwalu w Wenecji walczy o Złotego Lwa. Po premierze film został bardzo entuzjastycznie przyjęty przez publiczność. Wiemy, że "Zielona granica" została nagrodzona owacjami na stojąco, które trwały aż 15 minut. Oprócz tego, podczas konferencji prasowej przed pokazem, minutą ciszy uczestnicy uczcili uchodźców, którzy od 2014 roku zginęli, próbując przekroczyć granicę.
Najnowszy film Holland wzbudza skrajne emocjeCo najmniej 45 osób straciło życie na granicy polsko-białoruskiej od sierpnia 2021 roku. Od 2014 roku 60 tysięcy osób zginęło, próbując dostać się do Europy. Ta liczba obejmuje również tych, którzy przemierzali Morze Śródziemne, aby dostać się tutaj, do Włoch. Proszę, uczcijmy ich pamięć minutą ciszy- skomentowała podczas konferencji Agnieszka Holland.
Film budzi skrajne emocje. Politycy PIS-u atakują reżyserkę i zarzucają jej uprawianie „antypolskiej propagandy”. Co więcej, minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro porównał reżyserkę do „nazistowskich propagandystów”.
W obronie Holland stanęło wielu artystów, w tym Maja Ostaszewska, odtwórczyni jednej z głównych ról w filmie:
Stoję murem za Agnieszką Holland i wyrażam głęboki sprzeciw wobec haniebnych słów, jakie padają pod jej adresem. Część można było bagatelizować, ale teraz została przekroczona granica.