Film, który miał podbić kina, ale nie spełnił oczekiwań, niespodziewanie stał się sensacją na Netflixie. Produkcja, która latem zeszłego roku nie przyciągnęła do kin wielu widzów i zebrała głównie niepochlebne recenzje, odniosła ogromny sukces na platformie streamingowej. „Wieczór kawalerski”, choć początkowo uznawany za klapę, zdobył serca widzów w internecie i zdominował ranking najpopularniejszych filmów na Netflixie.
- O czym opowiada film?
- Kinowa porażka, streamingowy sukces
- Polskie filmy triumfują na Netflixie
- Czy warto go obejrzeć?
O czym opowiada film?
Głównymi bohaterami produkcji są dwaj przyjaciele – Mario (Mateusz Banasiuk) i Janek (Rafał Zawierucha), którzy planują niezapomniany wieczór kawalerski dla swojego kumpla. Impreza ma być spełnieniem marzeń każdego mężczyzny, pełna atrakcji, które normalnie mogłyby zakończyć każdą relację.
Przyjaciele organizują imprezę, na której nie zabraknie pięknych kobiet (w tych rolach Joanna Opozda i Magdalena Perlińska), ekstremalnych rozrywek oraz substancji pobudzających. Wszystko idzie zgodnie z planem do momentu, gdy na miejscu pojawia się gangster (Jan Wieczorkowski) wraz ze swoją obstawą. Zabawa szybko zamienia się w chaos, a bohaterowie muszą wykazać się nie tylko sprytem, ale i umiejętnością przetrwania. Pytanie brzmi: czy uda im się dotrwać do rana?
Kinowa porażka, streamingowy sukces
Mimo głośnej promocji, film nie poradził sobie najlepiej w kinach. Frekwencja była niska – niespełna 50 tysięcy widzów, a recenzje krytyków były w większości negatywne. Pomimo słabego wyniku na wielkim ekranie, „Wieczór kawalerski” zyskał drugie życie na Netflixie. Po premierze na tej platformie produkcja szybko wskoczyła na pierwsze miejsce w rankingu najchętniej oglądanych filmów, wyprzedzając takie tytuły jak „Bokser”, „Obdarowani” czy „Brzydcy”.
Polskie filmy triumfują na Netflixie
W ostatnich latach polskie filmy coraz częściej pojawiają się w katalogu Netflixa i niemal natychmiast zdobywają szczyty popularności. Wiele produkcji, które nie odniosły sukcesu kinowego, odnajduje swoją widownię w sieci. Podobnie stało się w przypadku „Wieczoru kawalerskiego” – choć w kinach był uznany za jeden z najgorszych filmów ostatnich lat, w internecie cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem.
Czy warto go obejrzeć?
Opinie są podzielone, ale jedno jest pewne – jeśli lubicie zwariowane komedie z nieprzewidywalną akcją, możecie spróbować dołączyć do grona widzów, którzy dali filmowi drugą szansę. A wy oglądaliście? Jak wrażenia?
Źródło zdjęcia: Youtube, zwiastun filmu „Wieczór kawalerski”/ Oficjalny plakat