Wielkanoc bez „Znachora”? Dla wielu Polaków to wręcz nie do pomyślenia. Film Jerzego Hoffmana z 1981 roku nieodłącznie towarzyszy świątecznym chwilom, budząc wzruszenie i nostalgię. Choć w tym roku emisji będzie mniej niż zwykle, nadal będzie można przeżyć na nowo historię profesora Wilczura. Sprawdź, kiedy i gdzie obejrzeć ten ponadczasowy klasyk!
- Film, który pokochały pokolenia
- O czym opowiada „Znachor”?
- Kiedy oglądać „Znachora” w telewizji?
- Obsada, która przeszła do historii
- „Znachor” – historia, która wraca
Film, który pokochały pokolenia
„Znachor” to dzieło, które od lat gromadzi przed telewizorami całe rodziny. Choć powstał ponad cztery dekady temu, wciąż zachwyca i porusza serca widzów. Historia profesora Rafała Wilczura – chirurga, który po utracie pamięci zostaje znachorem – ma w sobie uniwersalne przesłanie o miłości, stracie i odkupieniu.
To film, który się nie starzeje. Zawsze wzrusza tak samo – komentują fani w mediach społecznościowych.
O czym opowiada „Znachor”?
Rafał Wilczur (Jerzy Bińczycki) to znany chirurg, który po odejściu żony i córki pogrąża się w rozpaczy. W wyniku napaści traci pamięć i przybiera nowe nazwisko – Antoni Kosiba. Po latach wędrówki trafia do wsi Radoliszki, gdzie leczy chorych i zdobywa zaufanie mieszkańców. Los sprawia, że ponownie krzyżują się jego ścieżki z zaginioną córką Marysią (Anna Dymna), choć początkowo oboje nie są świadomi swojej relacji.
Kiedy oglądać „Znachora” w telewizji?
W tym roku emisji „Znachora” będzie mniej niż w latach poprzednich. Jednak nadal mamy kilka okazji, by przeżyć tę historię na nowo.
Wielki Piątek – 18 kwietnia 2025:
- 20:00 – Antena HD
Poniedziałek Wielkanocny – 21 kwietnia 2025:
- 10:40 – Stopklatka TV
- 14:35 – TVP1
- 17:20 – Antena HD
Warto zapisać te daty, bo tegoroczna Wielkanoc to tylko cztery szanse na spotkanie ze Znachorem.
Obsada, która przeszła do historii
Ogromną siłą „Znachora” jest obsada, której kreacje do dziś uznawane są za kultowe. Jerzy Bińczycki w roli Rafała Wilczura stworzył jedną z najważniejszych postaci polskiego kina. Towarzyszą mu m.in. Anna Dymna, Artur Barciś, Bernard Ładysz i Bożena Dykiel.
Ten film to nie tylko historia, to część polskiej tożsamości kulturowej – mówią krytycy filmowi.
„Znachor” – historia, która wraca
Warto przypomnieć, że pierwowzorem filmu jest powieść Tadeusza Dołęgi-Mostowicza z 1937 roku. Historia została zekranizowana aż trzy razy – w 1937, 1981 i 2023 roku. Choć najnowsza wersja z Leszkiem Lichotą zyskała uznanie, to wersja Jerzego Hoffmana wciąż pozostaje tą najukochańszą.
„Znachor” to film, który warto obejrzeć nie tylko z powodu tradycji. To wzruszająca opowieść o człowieczeństwie, nadziei i drugim początku. Tegoroczna Wielkanoc to idealna okazja, by znów dać się jej porwać.
Źródło zdjęcia: Wikipedia