Premiera każdego filmu Wojciecha Smarzowskiego to prawdziwe wydarzenie w polskim kinie. Nie inaczej jest tym razem. Jego najnowsza produkcja „Dom dobry” zadebiutowała w kinach i już w pierwszy weekend przyciągnęła tłumy. Widzowie tłoczą się w salach, a film z miejsca wskoczył na pierwsze miejsce polskiego box office’u. To jednak nie jest seans dla każdego – Smarzowski po raz kolejny sięga po temat trudny, bolesny i niezwykle aktualny.
- Widzowie masowo ruszyli do kin
- O czym opowiada „Dom dobry”?
- Plejada polskich gwiazd na ekranie
- Twórcy i produkcja
- Film, który zostaje w głowie
Widzowie masowo ruszyli do kin
Jak informują dystrybutorzy, tylko w weekend otwarcia „Dom dobry” obejrzało ponad 310 tysięcy widzów. Tym samym produkcja stała się liderem polskich kin, a wyniki oglądalności plasują ją zaraz za kultowym „Klerem”. Reżyser po raz kolejny udowadnia, że potrafi przyciągnąć publiczność, nawet jeśli jego filmy nie należą do lekkich.
Internauci i krytycy zgodnie podkreślają, że to najbardziej emocjonalne i przejmujące dzieło Smarzowskiego od lat. Widzowie wychodzą z sal poruszeni i milczący – co w przypadku tego twórcy oznacza jedno: sukces artystyczny.

O czym opowiada „Dom dobry”?
Nowy film Smarzowskiego to dramat psychologiczny, który zagłębia się w temat przemocy domowej i toksycznych relacji. Główna bohaterka, Gośka (Agata Turkot), poznaje przez internet Grześka (Tomasz Schuchardt) – pozornie idealnego mężczyznę. Zakochuje się bez pamięci, wierząc, że wreszcie znalazła szczęście.
Związek zaczyna się jak bajka – prezenty, wspólne podróże, romantyczne gesty. Jednak z czasem miłość zamienia się w kontrolę, strach i przemoc. Tytułowy „dom” staje się miejscem, z którego trudno uciec – zarówno fizycznie, jak i emocjonalnie.
Smarzowski nie oszczędza widzów. Jego film to lustro, w którym odbija się ciemna strona codzienności, o której wielu woli milczeć.
Plejada polskich gwiazd na ekranie
W „Domu dobrym” zobaczymy całą śmietankę polskiego aktorstwa. Oprócz Agaty Turkot i Tomasza Schuchardta, na ekranie pojawiają się:
Agata Kulesza, Arkadiusz Jakubik, Maria Sobocińska, Andrzej Konopka, a także inni aktorzy znani z wcześniejszych filmów Smarzowskiego, takich jak „Kler”, „Wołyń” czy „Wesele”.
Za kamerą stanął Paweł Tybora, autorem zdjęć, natomiast muzykę skomponował Mikołaj Trzaska, którego charakterystyczne dźwięki doskonale podkreślają surowy ton historii.
Scenografię stworzyła Joanna Macha, a kostiumy zaprojektowała Magdalena Rutkiewicz-Luterek – duet, który współpracował już z reżyserem przy jego wcześniejszych projektach.
Twórcy i produkcja
Za scenariusz i reżyserię odpowiada oczywiście Wojciech Smarzowski, autor takich filmów jak „Dom zły”, „Róża”, „Wołyń” czy „Pod mocnym aniołem”. Produkcją zajęła się bydgoska firma Lucky Bob, kierowana przez Wojciecha Gostomczyka i Janusza Hetmana.
Dystrybutorem filmu jest Warner Bros. Entertainment Polska, który w ostatnich latach coraz częściej inwestuje w lokalne produkcje. Koproducentem jest TVN Warner Bros. Discovery.
Film, który zostaje w głowie
„Dom dobry” to kino, które nie daje widzowi oddechu. Smarzowski po raz kolejny udowadnia, że nie boi się trudnych tematów i potrafi zderzyć widza z rzeczywistością, o której nikt nie chce mówić głośno.
To film, który wstrząsa, boli i zmusza do refleksji. Widzowie zgodnie twierdzą, że po seansie długo nie da się wrócić do codzienności – i właśnie w tym tkwi siła twórczości Smarzowskiego.
„Dom dobry” można oglądać w kinach w całej Polsce od 7 listopada 2025 roku.
źródło zdjęcia: KAPiF