10 kobiecych cytatów Doroty Wellman z książki „Kalendarzyk niemałżeński”

Wydana w 2013 roku książka „Kalendarzyk niemałżeński” jest zbiorem wszystkich przemyśleń wspaniałej Doroty Wellman i Pauliny Młynarskiej.

Pozytywna bomba energii

Dorota Wellman jest znana przede wszystkim z programu „Dzień Dobry TVN”, ale brała udział w wielu innych produkcjach. Publiczność pokochała ją za ogromny dystans do siebie, duże poczucie humoru, ale przede wszystkim za to, że szczerze mówi o wielu sprawach i nie boi się słów. W książce „Kalendarzyk niemałżeński” dzieli się swoimi myślami i porusza wiele tematów, które zrozumie każda kobieta.

10 cytatów z książki „Kalendarzyk niemałżeński”

1. Wychowanie syna to najpiękniejsza przygoda, jaka mi się zdarzyła. Kontakt z nim, nasze świetne relacje i rodzaj niezwykłego porozumienia to moje największe osiągnięcie. Syn jest moim Oskarem, Wiktorem i Noblem.

2. Kobieta luksusowa to taka, która ma własne konto. Jest niezależna finansowo.

3. Nie ma takiego wagonu, którego nie da się odczepić.

4. Słowa o pojednaniu przy wigilijnym stole tak rzadko stają się ciałem. Tam, gdzie najmniej miłości, często się piętrzą największe sterty prezentów. Wypasiony stół pełen drogiej porcelany i potraw rodem z kulinarnych show, zamiast uosabiać gościnność i radość spotkania, często staje się sceną, na której czyjeś ego tańczy makabryczne taniec samochwały. Niejedna perfekcyjna pani domu więcej uwagi poświęca w święta sztućcom niż własnym dzieciom.

5. Im dłużej siedzisz w życiowym fotelu, tym trudniej będzie z niego wstać, Lenistwo wciąga, a brak kasy, choć strasznie męczący, bywa najlepszym programem motywacyjnym.

6. Przywiązuję się do ludzi, choć nie wszyscy odpłacają tym samym. Zbieram znajomości. Gromadzę przyjaźnie. Kolekcjonuję relacje.

7. A wierność to jednak chyba...kultura, nie natura.

8. Nasz sukces i spełnienie to najdotkliwsza z zemst.

9. Czekolada wywołuje orgazm bez udziału osób trzecich.

10. Do kina samotnie nie chce iść ponad połowa z nas. Boimy się złośliwych komentarzy, ciekawskich spojrzeń i zaczepek. Przede wszystkim zaś własnego towarzystwa, spotkania z samą sobą. Może boimy się, że nie ma się z kim spotykać? W dalszym ciągu samotne wyjście to czysta prowokacja. Jestem sama, łatwa i czekam na propozycję. Albo: jestem sama, bo jestem głupia i brzydka i nikt mnie nie chce. Kochane, nie myślcie sobie, co powiedzą ludzie. Jacy ludzie? Kelner, sprzedawca biletów w kinie, przechodnie w parku? Znacie ich, liczycie się z ich zdaniem? Idźcie same do pijalni czekolady. Spotka was podwójna rozkosz! 

+
Udostępnij: