Dom jest schronieniem i azylem dla każdego człowieka. Sprawia ono poczucie bezpieczeństwa, które jest jednym z podstawowych potrzeb człowieka. Czasami to, na co pracowaliśmy całe życie, możemy stracić w jednej sekundzie.
Żywioł, jakim jest ogień, potrafi zrujnować nawet najpiękniejszy i najmocniejszy budynek.
W pewnej tureckiej wiosce o potędze ognia przekonał się 83-letni Ali Meşe wraz z rodziną. Próbował podłączyć przenośną kuchenkę gazową. Ona zaś rozszczelniła się i spowodowała wybuch pożaru. Cały dom niemal w kilka sekund stanął w płomieniach. Sąsiedzi natychmiastowo zadzwonili po straż pożarną.
Służby pożarnicze pojawiły się na miejscu, ale dom był już cały przejęty przez żywioł i mało co z niego zostało. Całe szczęście, że cała rodzina zdołała uciec z domu, ale Ali postanowił wrócić do płonącego budynku.
Mając pewność, że jego rodzina jest cała i zdrowa, Ali zdecydował się wrócić po jego czteronożnego członka rodziny, czyli kota. Starszy mężczyzna kocha zwierzęta i uwielbia je dokarmiać. Z tego jest znany w całej wiosce. Dlatego też bez wahania wrócił do płonącego domu po swojego futrzanego przyjaciela.
Ali pojechał do szpitala z niewielkimi oparzeniami i spędził tam kilka dni, ale cała sytuacja nie smuci go tak, jakby smuciła innych ludzi. Mężczyzna jest szczęśliwy, że nadal ma zdrową rodzinę i swojego przyjaciela.