Płacz córki nie ma końca. Dzięki prostej sztuczce zastosowanej przez ojca - uspokaja się w 5 sekund

Bycie rodzicem jest z pewnością dla wielu wielkim błogosławieństwem, jakiego można doświadczyć w życiu. Niewiele rzeczy można porównać do miłości i szczęścia, które odczuwa się po raz pierwszy trzymając swoje potomstwo na rękach.

Ojcem zostać łatwo, znacznie trudniej nim być...

Bycie rodzicem to również wielka odpowiedzialność i cierpliwość. Przekonał się o tym młody ojciec Daniel Eisenman

Zdjęcie Płacz córki nie ma końca. Dzięki prostej sztuczce zastosowanej przez ojca - uspokaja się w 5 sekund #1

Daniel przez długi czas nie był w stanie uspokoić swojej córeczki. Próbował wielu metod począwszy od śpiewania po noszenie i kołysanie w ramionach. Nie poddał się, postanowił wypróbować inną metodę.

Daniel Eisenman to coach i wykładowca, który wierzy, że każdy człowiek powinien dążyć do osiągnięcia wewnętrznego spokoju. Dlatego też postanowił wypróbować metodę medytacji. Kiedy jego córka marudziła, on lekko się ku niej nachylił i wziął głęboki oddech.

Monotonnym, ale mocnym głosem, począł wydawać z siebie buczący dźwięk, aby uspokoić dziecko. Niewiele było trzeba czekać na pożądany efekt -dziecko się uspokoiło! Stosując tę metodę wielokrotnie udało się uspokoić w ten sposób córkę, więc metoda okazała się skuteczna długofalowo.

Jego żona postanowiła to nagrać, aby poddać pomysł innym rodzicom. Nagranie zostało obejrzane przez ok. 40 milionów internautów. Z komentarzy wielu użytkowników wynika iż  jego metoda się sprawdza również w ich przypadkach.

Zobacz nagranie:


+
Udostępnij: