Napięcie między szefem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy a stacją TVP nie maleje. Wydany kilka dni temu reportaż stacji na temat zespołu chroniącego koncert w Gdańsku oburzył Jerzego Owsiaka, dlatego też prezes WOŚP oskarża stację o manipulację oraz ogłasza, że sprawa została głoszona do KRRiT i trafi również do sądu.
Wyjaśnienia
W nagraniu o nazwie "Manipulacja" udostępnionym przez prezesa Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, Jerzego Owsiaka, poruszany jest temat ochrony, która była obecna podczas koncertu w Gdańsku oraz materiału na ten temat, który został zaprezentowany przez stację TVP. Owsiak wyraźnie zaznacza, że żadna ochrona nie należy do fundacji.
Fundacja nie ma żadnej agencji ochrony. Fundacja organizując finał, także w Warszawie, taką agencję wynajmuje. Nie zabezpieczamy żadnej imprezy – my, tu, jako fundacja z tego miejsca, oprócz naszej warszawskiej - nigdzie w kraju, ani na świecie. Leży to po stronie organizatorów. - mówi prezes WOŚP
Podkreśla i wychodzi z prośbą, aby nie wiązać ochrony będącej podczas koncertu w Gdańsku z fundacją WOŚP. Przede wszystkim kieruje tę prośbę do środków masowego przekazu, aby uważnie tworzyły reportaż. Jak mówi po raz kolejny, żadna ochrona pilnująca porządku podczas koncertów (oprócz warszawskich) nie podlega pod fundację.
Zarzuty
W kolejnej części nagrania Jerzy Owsiak porusza temat materiału, który został zaprezentowany przez stację TVP. Jak wyjaśnia szef WOŚP, stacja zupełnie wyrwała z kontekstu słowa Owsiaka i zaprezentowała ochronę koncertu w Gdańsku, jako ochronę fundacji.
W swoim nagraniu przedstawił również materiał, który pokazuje jego faktyczną wypowiedź oraz materiał, który został zaprezentowany przez stację.
Telewizja Polska zrobiła niesamowitą zbitkę. Wyjęła z kontekstu moje słowa, z których teraz wynika, że to my zabezpieczaliśmy imprezę w Gdańsku. Nie było tam żadnej naszej ochrony – wyjaśnia
Dodał również, że ta sprawa dostała zgłoszona do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, ale na tym nie koniec, bo zapowiedział złożenie tej sprawy również do sądu.
To nas obraża sugerując, w takich wyrwanych z kontekstu słowach, że to my jesteśmy winni całego tego zamieszania. Ja wyraźnie mówiłem o swojej odpowiedzialności (…), ale TVP manipuluje. Nie pierwszy raz. Robi to w sposób niewiarygodny i szkoda, że nie liczy się z żadnymi konsekwencjami – dodaje
Na sam koniec prosi wszystkich, aby zgłaszać się do fundacji, jeśli pojawiają się jakieś wątpliwości, a pracownicy z ogromną chęcią odpowiedzą.
Uważacie, że dobrze postąpił?
+