Ojciec tegorocznego maturzysty pozwie szkołę, jeśli nie odbędą się w niej egzaminy maturalne

Biznesmen Piotr Misztal, zapowiedział, że pozwie szkołę, do której uczęszcza jego syn, jeśli nie odbędą się w niej egzaminy maturalne. Polski przedsiębiorca obawia się o najbliższą przyszłość swojego syna. Jeśli matura w tym roku się nie odbędzie, może to pokrzyżować plany wakacyjne wielu młodym ludziom, ale również uniemożliwić rekrutację na wymarzone studia, co przyczyni się do zahamowania dalszego rozwoju polskiej młodzieży.

    Misztal ocenił, że w pierwszej kolejności, pracując w zawodzie nauczyciela, powinno kierować się powołaniem. Natomiast nauczycielom, którzy strajkują po to, aby lepiej zarabiać, zaproponował 8 tys zł: - Jeśli chcą podwyżki, zapraszam do mnie. Po przyuczeniu daję 8 tys. zł.

    Przedsiębiorca ocenił, że skoro jego syn wywiązuje się z obowiązków, to tak samo nauczyciele powinni wykonywać swoje zadania. Na łamach "Dziennika Łódzkiego" podkreślał: "Omawiałem sprawę ze swoimi dwoma prawnikami, szkoła może spodziewać się pozwu, jeśli matury przez strajk jej pracowników nie będzie".

    Biznesmen zachęca również innych rodziców, aby poszli za jego przykładem i masowo pozywali szkoły, które nie wywiązują się ze swoich obowiązków.

    Źródło zdjęcia: https://www.instagram.com/p/BwcEPSzlWW6/

    Udostępnij: