355 zł pensji? Pierwsze wypłaty po strajku nauczycieli.

Blisko trzy tygodnie trwał strajk nauczycieli. Jak teraz odczuwają jego skutki?

    Od początku nauczyciele byli świadomi konsekwencji finansowych jakie pociągnie za sobą strajk. Z tą wiedzą odstąpili od swoich obowiązków i wyszli na ulice. Teraz, kiedy strajk został zawieszony przyjdzie im się zmierzyć z trudnościami finansowymi. Ich wypłaty wpłynęły na konta, ale kwoty nie napawają optymizmem na bieżący miesiąc.

    Odwołując się do ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych, minister edukacji narodowej Anna Zalewska podtrzymała oświadczenie, że za okres strajku nauczyciele nie otrzymają wynagrodzenia. Do bieżącej wypłaty wlicza się, więc im tylko kilka dni. Łatwo sobie wyobrazić, że nie są to kwoty za jakie można spokojnie przeżyć miesiąc.

    Pomimo zapewnień ze strony niektórych władz samorządowych, pomoc z ich strony nie będzie możliwa. Jak często bywa w takich sytuacjach, okazuje się, że prawo można zinterpretować na korzyść strajkujących. Aby tak się stało z odpowiednim postulatem muszą wystąpić związki zawodowe.

    Tymczasem nauczyciele dają upust swoim odczuciom w internecie, gdzie dzielą się informacjami jakie wynagrodzenie im przypadło.

    "Grubo ponad połowę mniej. Rozdeptali nas i opluli. Dostałam 355 zł" – mówiła jedna z nauczycielek.

    "Dostałem 777 zł wynagrodzenia. Ja się pytam, gdzie jest dobro moich dzieci, mojej rodziny?" - retorycznie pytał nauczyciel.

    W „lepszej” sytuacji są ci, którzy dzielą rodzinny budżet z inną osobą, jak nauczycielka poniżej.

    "Dostałam wypłatę 60 złotych i 50 groszy, bo zgodziłam się na odciągnięcie raty pożyczki z kasy -1000 zł. Na szczęście mąż może mnie przez miesiąc utrzymywać".

    Nie brakuje też nauczycieli, którzy podkreślają, że od początku byli świadomi w czym biorą udział.Chociaż otrzymali pomniejszone pensje, nie żałują swojej decyzji.

    "Straciłam 1700 zł. Wiedziałam, że tak będzie, kiedy przystępowałam do strajku. Serce przez chwilę zadrżało z goryczy, że rządzący mają gdzieś nauczycieli, i ze strachu, co to będzie, bo maj długi. Ale żyję wśród ludzi i wiem, że nie zginę".

    W niektórych szkołach potrącenie zostało rozłożone na raty, więc nie powinno być tak dotkliwe jak w przypadkach powyżej.

    Sprawa ta podzieliła społeczeństwo i pozostaje otwarta. Strajk oficjalnie został zawieszony do września. Czego będziemy wtedy świadkami?

    Udostępnij: