KOLĘDA 2020 – ile pieniędzy przeznaczyć do koperty?

Wraz z nowym rokiem zbliżają się wizyty duszpasterskie. Wywołuje to jednak niemały problem dla rodzin, które zastanawiają się, ile wypada dać do koperty. Kwestia ta jest zależna od wielu rzeczy. Sprawdź zatem ile pieniędzy przeznaczyć do koperty.

Kolęda – na czym polega?

Jest to nic innego jak wędrowanie od domu do domu przez księdza wraz z ministrantami. W ramach wizyty duszpasterskiej ksiądz błogosławi domowników, miejsce i odprawia z nimi modlitwę. Stanowi to też dobry moment na pogłębienie więzi oraz lepszego zapoznania się z parafianami. Kolęda rozpoczyna się po Bożym Narodzeniu i trwa około ponad miesiąc. Przeważnie kończy się w okolicach Ofiarowania Pańskiego.

Ile dać do koperty?

Wizyta księdza łączy się też z wręczeniem koperty z pieniędzmi. Przyjęło się, że należy przeznaczyć „co łaska” dla parafii i księdza. Wielu ludzi nie wie, co dokładnie powinno się rozumieć poprzez "co łaskę".

Według internautów nie ma konkretnie ustalonej reguły, ile powinno się przeznaczyć pieniędzy dla księdza. W niektórych rodzinach przekazuje się maksymalnie do 50 złotych, z czego część jest dla księdza lub ministrantów, a druga część dla parafii. W innych domach do koperty przeznacza się znacznie więcej lub w ogóle nie daje się koperty.

U nas nie wolno dawać księdzu koperty. Proboszcz zakazał. Ale jak rozmawiałem z ludźmi z innej parafii, to też słyszałem o 20 zł dla księdza i 5-10 zł dla ministrantów. - pisze jeden z internautów.

U mnie w rodzinie zwykle daje się 100 zł, ale słyszałam, że w parafii obok ksiądz ustalił cennik. - kolejna opinia internatów.

Pokazuje to, że w każdej rodzinie zawartość koperty może wyglądać zupełnie inaczej. Zazwyczaj jednak kwota mieści się pomiędzy 20 a 100 złotych. To wszystko jednak zastanawia, czy w ogóle powinno się płacić za wizytę i rozmowę z księdzem. Niektórzy duchowni w ogóle nie biorą kopert. Inni jedynie wtedy, kiedy widzą, że rodzina może sobie na to pozwolić.

Kościół wprawdzie utrzymuje się z ofiar, ale nikt do ich składania nie jest zobligowany i nie musi się tłumaczyć, dlaczego nie daje – wyjaśnia proboszcz Józef Szklorz z parafii bł. Karoliny w Tychach.

W ten sposób można śmiało powiedzieć, że zawartość koperty nie jest niczym narzuconym z góry. Ilość pieniędzy oraz dla kogo będą one przekazane, jest zależne jedynie od domowników.

Udostępnij: