Jak poradzić sobie z odosobnieniem?

W wyniku światowej pandemii duża część z nas walczy nie tylko z groźnym wirusem, ale również z własnymi słabościami, z własnym sobą. Zasada kwarantanny, ogólnej izolacji społeczeństwa sprawia, że znaczna część z nas jest zamknięta w czterech ścianach własnego mieszkania. O ile zdarzają się ludzie którym nie doskwiera samotność, ponieważ lubią własne ja, o tyle dzisiejszy kryzys przyszedł nagle, wywrócił nasze wartości do góry nogami wprowadzając w praktycznie każdym kraju, w każdej społeczności zamęt.

    Pokonanie pandemii jest zdecydowanie łatwiejsze, gdy oprócz nas możemy liczyć na pomoc bliskich, rodziny, którzy izolację przechodzą wspólnie z nami. Takie wspólne radzenie sobie z problemem wpływa pozytywnie na relacje, okazywana miłość i wsparcie działają kojąco na obydwie strony, możemy śmiało stwierdzić, że poniekąd jesteśmy zależni od drugiej osoby, a one zależne są w równym stopniu od nas.

    Niestety nie wszyscy mają to ułatwione zadanie i okres odosobnienia przechodzą samotnie, największą grupą są osoby starsze osoby samotne mieszkające w małych mieszkaniach. Starsze osoby są dodatkowo bardziej narażone na poważne zarażenie wirusem, co dodatkowo potęguje strach i ogranicza ich w opuszczaniu własnych domów. Sytuacja taka - o ile jest krótkotrwała - może działać korzystnie na naszą świadomość. Kilkudniowe odcięcie od spraw codziennych, zwolniona pogoń za pieniądzem, więcej czasu dla siebie, działają niczym lekarstwo na nasz umysł. Jednak przedłużająca się izolacja, dodatkowe czynniki dochodzące z czasem, takie jak lęk, stres sprawiają, że w głowie zaczyna się pojawiać niepokojące myśli, które w ekstremalnych warunkach prowadzą nawet do depresji.

    Większość nas stwierdzi, że dodatkowy czas można spożytkować z pożytkiem dla ciała i ducha- mamy przecież dostęp do niekończącego się internetu. Setki tysięcy programów, seriali czy filmów pomagają. Popularne komunikatory z dostępem do wideo-rozmów sprawiają, że "widzimy się" i rozmawiamy z osobami, na których nam zależy. Jak widać technologia jest niezwykle przydatna w tych czasach. Jednak internet działa niczym lekarstwo uśmierzające ból, pomaga jedynie do czasu. Człowiek skonstruowany jest tak, że potrzebuje fizycznej obecności.

    Samotne przebywanie w odosobnieniu nie jest łatwe, nawet we własnym domu. Ważne jest zatem to, aby mieć odpowiednie strategie radzenia sobie z tym czasem w najlepszy możliwy sposób. W tym celu musisz przede wszystkim zadbać o to, aby Twój umysł stał się Twoim najlepszym sprzymierzeńcem.

    Spędzanie długich godzin, dni, tygodni z samym sobą, siedzenie w domu bez konkretnego celu, z przymusu może prowadzić do efektu jakim jest zespół dysocjacji. Jest to powszechna niewydolność mózgu, prowadząca do stanów lękowych. Osoba taka zaczyna czuć, wmawiać sobie, że dzieją się rzeczy, które nie mają żadnego pokrycia w rzeczywistości.
    Osoba taka traci kontakt z własnym ciałem, doświadcza apatii patrząc w lustro, świat dla takiej osobie płynie innym torem, wszystko dookoła przestaje mieć znaczenie.

    Aby przestrzec się przed wpadnięciem w tą zabójczą pułapkę warto wprowadzić w swoje życie pewne procedury, które zastąpią nam codzienne czynności. Wprowadźmy w życie harmonogram i trzymajmy się jego wytycznych. Harmonogram powinien być skonstruowany tak, że zawiera oprócz codziennych obowiązków również czas na wypoczynek, relaks - które są niezwykle ważne dla stanu ducha jak i ćwiczenia fizyczne, które z kolei istotne są dla naszego ciała.

    Pandemia sprawia, że nasze cele, plany i marzenia schodzą tak jakby na boczny tor, bardzo ważne jest aby tych celów za wszelką cenę nie porzucać, a jedynie odłożyć w czasie. Warto niektóre rzeczy przewartościować, pamiętajmy że Wirus SARS-CoV-2 w końcu przeminie, my powrócimy do wcześniejszego trybu życia bogatsi o nowe doświadczenia. Sytuacja ostatecznie stanie się łatwiejsza do opanowania.

    Wszyscy w końcu zostaniemy uwolnieni z tego poważnego zastoju, z więzień, jakim stają się nasze domy, świat będzie poruszać się do przodu niczym dawniej. Nasze marzenia nadal będą czekać na nas, a do celu- miejmy nadzieję- dojdziemy bez problemu, ciesząc się pełnią życia.

    Perspektywa powrotu do rzeczywistości powinna działać motywująco na każdego z nas, takie budujące myśli mogą być zastąpione przez wsparcie drugiej osoby. Nie ważne, że jest to tak naprawdę ekran telefonu, czy laptopa i to nie ważne, że tak na prawdę rozmawiamy tylko z obrazem naszej bliskiej, ważne jest to, że możemy liczyć na jej 100% wsparcie, że oprócz dla siebie, mamy też jeszcze dla kogo żyć. Warto się wzajemnie wspierać, a oklepane zwroty, takie jak chociażby: "nie martw się, wszystko wróci do normy, bez obaw" nabierają dodatkowego znaczenia, gdyż nie są to tylko puste słowa, takie słowa mają moc.

    Udostępnij: