„Po śmierci męża musiałam natychmiast się pozbierać”- wspomnienia Grażyny Wolszczak

Kochali się, mieli małego synka i budowali dom. Byli bardzo szczęśliwi i pewni, że przeżyją razem całe życie. Los jednak postanowił inaczej… Grażyna Wolszczak w jednej chwili musiała stać się ojcem i matką. Nie miała jeszcze 40 lat, gdy jej mąż Marek Sikora zmarł na udar mózgu.

    Grażyna Wolszczak wspomina największą tragedię, jaka ją spotkała

    Grażyna Wolszczak nie miała nawet 40 lat, gdy straciła męża. Kochali się, mieli małego synka i budowali dom. Byli bardzo szczęśliwi i pewni, że przeżyją razem całe życie. Los jednak postanowił inaczej… Odtąd musiała być dla syna matką i ojcem. Aktorka wspomina jedną z największych życiowych tragedii, gdy wyniku udaru mózgu zmarł jej mąż, Marek Sikora.

    "Nie było we mnie buntu, raczej zdziwienie. Wiedziałam, że muszę się z tym dramatem zmierzyć"

    Aktorka w magazynie "Świat&Ludzie" opowiadała o tym, jak znalazła się nagle w tragicznej sytuacji. Po niespodziewanej śmierci męża, została sama z siedmioletnim synem, który we wrześniu miał pójść do pierwszej klasy podstawówki. Przyznała, że w tej sytuacji uratowało ją wymagające uwagi dziecko.

    Nie było we mnie buntu, raczej zdziwienie. Wiedziałam, że muszę się z tym dramatem zmierzyć. Po śmierci Marka zrozumiałam, że jeśli pogrążę się w rozpaczy, to trudno będzie potem wrócić do normalności. Całą energię skierowałam na stworzenie synowi normalnego życia, by jak najmniej odczuł stratę.

    „Skoro mam dziecko (…) nie mogę pogrążyć się w nieszczęściu”

    W tygodniku „Rewia" Grażyna Wolszczak opowiadała:

    Dla mnie wówczas było oczywiste, że skoro mam dziecko, to muszę mu stworzyć stabilny, bezpieczny dom, i że nie mogę pogrążyć się w nieszczęściu. Nie mogłam się poddać. Na pewno w takim momencie łatwiej jest się pozbierać, gdy ma się dzieci, bo jest dla kogo organizować na nowo życie, które nagle się zawaliło.

    „Po śmierci męża musiałam natychmiast się pozbierać”

    W podcaście „Tak mamy!” aktorka wspomina, że po śmierci męża musiała natychmiast się pozbierać. Przede wszystkim starała się stworzyć synowi jak najlepsze dzieciństwo. Powoli wracała do pracy, z czasem też otworzyła się na nową miłość. Związała się z aktorem i scenarzystą Cezarym Harasimowiczem, z którym są parą do dzisiaj.

    Posłuchaj podcastu „Tak Mamy”:

    ZOBACZ TAKŻE: Agnieszka Kaczorowska o feminizmie: „Feminizm często umniejsza mężczyznom”

    Udostępnij: