Nie przegap tego! Już za kilka chwil deszcz meteorów. Drakonidy rozświetlą niebo!

W zaledwie kilka chwil rozpocznie się niezwykłe widowisko - deszcz meteorów Drakonidów, który rozświetli niebo swoim blaskiem. To niezwykła okazja, by podziwiać spadające gwiazdy i być świadkiem natury w jej najbardziej magicznej formie. Przygotujcie się na niezapomniane chwile pod gwiazdami!

Nie przegap tego! Już za kilka chwil deszcz meteorów. Drakonidy rozświetlą niebo!

Październik może być miesiącem, który odstrasza wielu od nocnych obserwacji nieba ze względu na pogodę, ale warto podnieść głowę ku gwiazdom w ciągu najbliższych dni. Już od poprzedniej nocy możemy śledzić coroczny rój meteorów, zwany Drakonidami. To jednak nie jedyna okazja do podziwiania spadających gwiazd w październiku.

Noc spadających gwiazd

Październik to miesiąc, w którym niebo obdarowuje nas fascynującymi widowiskami meteorów. Pomimo że Perseidy co roku przyciągają największą uwagę, warto zauważyć także mniej popularne, ale równie fascynujące Drakonidy. To coroczny rój meteorów, który można podziwiać na niebie od 6 do 10 października, osiągając swoje apogeum 8 października.

Należy jednak pamiętać, że Drakonidy to nie jedyny pokaz meteorów, który możemy podziwiać w październiku. 2 października rozpoczęły się Orionidy, które pozostaną widoczne na niebie aż do przyszłego miesiąca, osiągając swoje maksimum około 21 października. Orionidy są związane z kometą Halleya i stanowią niezwykłe widowisko dla miłośników obserwacji nocnego nieba.

Deszcz meteorytów: co to jest?

Drakonidy, znane również jako Giacobinidy, to fascynujący rój meteorytów, którego radiant znajduje się w Gwiazdozbiorze Smoka. Radiant to punkt na sferze niebieskiej, z którego zdaje się rozchodzić drogi meteorów należących do tego roju. Drakonidy wykazują stałą aktywność co roku w okresie jesieni.

Badania naukowe wykazały, że Drakonidy są pozostałościami po komecie 21P/Giacobini-Zinner, którą odkrył w 1900 roku Michel Giacobini, a ponownie w 1913 roku Ernst Zinner. Aktywność tego roju wzrasta wraz ze zbliżaniem komety do okolic Słońca. W 1933 roku, w nocy z 9 na 10 października, były one tak intensywne, że częstotliwość ich pojawiania się wyniosła około 350 meteorów na minutę.

Początkowo astronomowie sugerowali, że wzmożona aktywność Drakonidów jest związana z cyklem trzynastoletnim, ponieważ w 1946 roku zanotowano podobne zjawisko. Jednak obserwacje przeprowadzone w 1959 roku nie potwierdziły tej teorii, co skłoniło naukowców do rezygnacji z tego wyjaśnienia.

W tym roku nie przewiduje się nadzwyczajnej aktywności tego roju, ale ze względu na nieregularny charakter tego zjawiska, możemy się spodziewać różnych niespodzianek. Oczekuje się, że będziemy mogli zaobserwować średnio od 10 do 20 meteorów na godzinę. Warto patrzeć nie tylko w górę, ale również wokół horyzontu, mniej więcej w połowie wysokości sklepienia niebieskiego, ponieważ tam prawdopodobnie będziemy mieli najlepsze szanse na obserwacje tego fascynującego zjawiska.

Jak obserwować deszcz meteorów?

Radiant roju Drakonidów, czyli punkt na niebie, z którego wydają się wychodzić "spadające gwiazdy", znajduje się w gwiazdozbiorze Smoka, który należy do nieba północnego. Ze względu na umiarkowaną aktywność tego roju, najlepiej prowadzić obserwacje z miejsc oddalonych od źródeł światła - najbardziej efektywne będą one na terenach, z których można obejrzeć jak największy fragment nieba.

Drakonidy będą widoczne na całym obszarze Polski - jednak warto zwrócić uwagę, że decydującym czynnikiem wpływającym na ich widoczność będą warunki atmosferyczne. Deszcz meteorów nie będzie widoczny, jeśli niebo będzie pokryte chmurami.

Udostępnij: