„Po prostu teraz jestem wypoczęta” - Piasecka opowiada o roku bez przemocy męża

W 2017 roku, statystycznie ponad 60 tysięcy kobiet zostało ofiarą przemocy domowej. Liczba ta może być o wiele większa z racji tego, że nie każda z kobiet zgłasza ten problem. Niestety, ale przemoc w rodzinie nie tylko odbija się na osobie, która stała się ofiarą, ale też na innych członkach rodziny, którzy się temu przyglądają.

Karolina Piasecka rok temu rozstała się ze swoim mężem, Rafałem Piaseckim, po 11 latach małżeństwa. W tamtym momencie ujawniła nagranie, które pokazało, co kobieta znosiła w zaciszu domowym. Bicie i poniżanie nie miały końca. Postanowiła odejść z dwójką dzieci i zacząć życie na nowo, ale podkreśla, że ten krok był dla niej bardzo ciężką decyzją.

Nowe życie

W rozmowie z Dzień Dobry TVN opowiada o swoim życiu po roku od odejścia. Opisuje swoją walkę o szczęście i dobro swoje i dzieci.

Na pytanie, jak wygląda jej dzisiejsze życie odpowiada:

Może to jest bardzo proste, ale mogę się po prostu wyspać. Ja przez wiele lat po prostu nie wiedziałam czy dzisiaj będę wyspana (…) Nie wiedziałam czy spokojnie zasnę. Po prostu teraz jestem wypoczęta. Kolejną rzeczą, to jest odzyskiwanie tej radości życia i radości moich córeczek, które też są w tej chwili normalnymi dziewczynkami.

Pomoc

Bardzo długo była z nami moja mama, ale staram się też żyć już samodzielnie – mówi Piasecka

Kobieta stała się wzorem dla wielu kobiet, które również są lub były ofiarami przemocy domowej. Piasecka ma świadomość, że problem ten dotknął ogromną ilość ludzi.

To jest właśnie ważne, żeby nie bać się powiedzieć stop przemocy i przerwać ten łańcuch. Bardzo ciężko jest to zrobić, jest to bardzo trudne

Czy ludzie z zewnątrz mogą pomóc?

W takich sytuacjach ogromnym problemem jest fakt, że ofiary mają wrażenie, że same muszą znosić te cierpienie i same muszą sobie z tym poradzić. Należy jednak pamiętać, że zawsze można szukać pomocy u bliskich lub w różnych organizacjach.

Przez wiele lat myślałam, że nikt nie może mi pomóc, że ja muszę w tym tkwić, ja muszę znosić te cierpienia, ale te cierpienie przechodziło na córki i to odzwierciedlało się w ich braku spokoju
Cieszę się, że mogę powiedzieć kobietom, że warto powiedzieć stop i warto walczyć o swój spokój i wiem, że to jest bardzo trudne, ale efekty później są niesamowite.
To jest bardzo kluczowe, żeby kobieta, która doznała przemocy, sięgała po tą pomoc i ją brała. Ja też długo ją odrzucałam (…) Zaczęłam tą pomoc otrzymywać i przyjmować od rodziny, siostry, psychologa, bo wiem, że konieczna jest rozmowa z psychologiem

Kobieta również zaznacza, żeby osoby, które wyciągają pomocną dłoń, były cierpliwe i wyrozumiałe.

Całość wywiadu:

https://dziendobry.tvn.pl/wideo,2064,n/piasecka-odeszla-od-przemocowego-meza-walczy-o-normalnosc,253586.html

+
Udostępnij: