Według najnowszych brytyjskich badań wiele kobiet, które odnosi ogromne sukcesy w życiu zawodowym i znajduje się na wysokich stanowiskach, często nie radząc sobie ze stresem, popada w nałogi. Jednym z nich jest między innymi alkoholizm.
Nie od dziś wiadomo, że kariera zawodowa może nieść się sobą wiele wyrzeczeń. Poza latami nauki i zdobywania doświadczenia, osoby te kosztować to może wiele nerwów, stresu i nieprzespanych nocy.
Piastując wysokie stanowisko w pracy, na barkach nie raz wisi ogromna odpowiedzialność. Według najnowszych badań brytyjskich naukowców istnieje połączenie pomiędzy sukcesem zawodowym, a ilością spożywanego alkoholu.
Kobiety sukcesy a alkoholizm
Według badań brytyjskiego Narodowego Urzędu Statystyki wraz z podnoszeniem się kwalifikacji w zawodzie, proporcjonalnie rośnie ilość spożywanego alkoholu u Brytyjek.
Kobiety, które w pracy odnoszą sukcesy, statystycznie piją dużo więcej alkoholu od tych, które znajdują się na niższych stanowiskach i którego nie mają wysokich kwalifikacji.
Kobiety, które dziennie spożywają więcej niż 2 czy 3 jednostki alkoholu, w założeniu, że jedną jednostką jest 10 mln czystego alkoholu, czyli piwo lub kieliszek wina, znacząco ryzykują swoim zdrowiem i możliwością popadnięcia w nałóg. Niestety kobiety, które odnoszą sukcesy zawodowe i znajdują się na wysokich stanowiskach, zwykle przekraczają te normy.
Kobiet, które najczęściej mają problem z alkoholem:
49% kobiet na stanowiskach dyrektorskich, prezesek, szefowych działów itp.
43 % kobiet na stanowiskach akademickich
37 % kobiet na stanowiskach kwalifikowanych np. nauczycielki, pielęgniarki, czy policjantki.
33% kobiet posiadający średnie kwalifikacje np. sekretarki lub pracownice call-center
26 % kobiet w zawodach, takich jak recepcjonistka
24 % kobiet w zawodach niewymagających wyższego wykształcenia np. sprzątaczka, kelanerka
Według badań prawie 60% kobiet, które mają problem z alkoholem, upija się we własnym domu, z dala od innych ludzi, w tym współpracowników. W ten sposób chcą odreagować stres, ale tym samym nie pokazując, że mają problem, spożywając alkohol w miejscach publicznych.