Doda wyznała, czego nie lubi robić w sypialni! Jej wyznanie zszokowało!

Dorota Rabczewska od niedawna prowadzi w radiu RMF FM cykl audycji, podczas których słuchacze dzielą się z artystką swoimi problemami. W drugim ze spotkań piosenkarka zdobyła się na szczere wyznanie, w którym określiła swoje preferencje łóżkowe. Wyznanie to mocno zaskoczyło słuchaczów.

Związki Dody

Dorota Rabczewska to obecnie jedna z najpopularniejszych piosenkarek w Polsce. Ostatnio artystka świętowała 20-lecie na scenie muzycznej, a przez wszystkie lata swojej kariery gwiazda zgromadziła sporą rzeszę fanów. Aktualnie Dorota może pochwalić się jednym z największych fan klubów w Polsce. 

Zdjęcie Doda wyznała, czego nie lubi robić w sypialni! Jej wyznanie zszokowało! #1

Chociaż Doda nie może narzekać na sukcesy zawodowe, to jednak jej życie osobiste nie zawsze było usłane różami. Przypomnijmy, że Rabczewska była żoną Radka Majdana. Ich związek był bardzo medialny, a para wydawała się bardzo szczęśliwa. Po kilku latach na jaw wyszło, że piłkarz zdradzał piosenkarkę. O swoim traumatycznych przeżyciach związanych z sytuacją Doda opowiedziała w programie “Doda.12 kroków do miłości”:

“Bardzo go kochałam. Zdradził mnie z każdą prostytutką, jaka tylko była. Byłam 12 lat młodsza, miałam 20 lat. Dzi*** się mijały w drzwiach, jak tylko wyjeżdżałam na koncert. Naprawdę codziennie modliłam się, Panie Boże, pozwól mi przestać go kochać. Roz*** mi system na lata”

Także późniejsze związki nie należały do szczęśliwych. Ostatnie małżeństwo Dody z Emilianem Stępniem zakończyło się skandalem.

Aktualnie artystka związana jest z Dariuszem Pachutem, jednak para chroni swoją prywatność. 

Doda zdradziła tajemnice alkowy

W ostatnim czasie oprócz koncertowania i nagrywania piosenek, Dorota zaczęła prowadzić własna edycję w radiu RMF RM pod tytułem Dodaphone, gdzie słuchacze dzwonią do artystki i opowiadają o swoich problemach.  

W ostatniej z audycji piosenkarka zwierzyła się ze swoich preferencji. Doda wyznała, że nie lubi sypiać ze swoimi partnerami w jednym łóżku: 

Wolę wysypiać się sama niż z partnerem. Dziewięć godzin snu to jest dla mnie podstawa. Najlepiej, by mi nikt nie oddychał do ucha i nie chrapał. Ja muszę być niedotykana, najlepiej totalnie na oddzielnej wyspie zwanej łóżkiem, otulona kołdrą, bez żadnych przytulanek


Przyznała, że początkowo jej partner byla bardzo zaskoczony, jednak z czasem zaczął to doceniać:

Na początku mój partner był zszokowany, "no jak to z babą, bez baby, no tragedia", a potem okazało się, że chyba w sumie marzy o tym każdy facet, żeby położyć się, rozwalić na całym łóżku i puścić sobie porządnego "bąkala" 

Jesteście zaskoczeni?

Udostępnij: