W najbliższych dniach aura w Polsce diametralnie się zmieni. Meteorolodzy zapowiadają intensywne opady deszczu, burze i silny wiatr. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia dla części kraju. Które regiony powinny przygotować się na najgorsze?
- Nadchodzi gwałtowna zmiana pogody
- Alarmy pogodowe, burze i ulewy
- Kiedy poprawa pogody?
- Jak zachować bezpieczeństwo podczas burz?
W najbliższych dniach w Polsce czekają nas dynamiczne zmiany atmosferyczne. Synoptycy z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej alarmują, że pogoda szczególnie da się we znaki mieszkańcom południa kraju. W wielu regionach pojawią się intensywne opady deszczu, burze i silniejszy wiatr, a różnice temperatur między północą a południem będą wyraźnie odczuwalne.
Nadchodzi gwałtowna zmiana pogody
Najbliższe dwie doby zapowiadają się wyjątkowo mokro. W czwartek chmury gęsto zakryją niebo na północy i południu Polski. Nad morzem można liczyć na krótkie rozpogodzenia, jednak w głębi kraju deszcz i burze będą coraz częstsze. Jak tłumaczy synoptyk IMGW Tomasz Siemieniuk, ciepłe masy powietrza będą jeszcze utrzymywać się na południu, natomiast z północy zacznie napływać chłodniejsze, polarno-morskie powietrze.
Polska południowa jest jeszcze w cieplejszej masie powietrza, a im bardziej na północ to tam zacznie napływać chłodniejsze powietrze, polarno-morskie.
Opady prognozowane są m.in. na Mazowszu, Lubelszczyźnie, w Małopolsce, na Podkarpaciu oraz w Kotlinie Kłodzkiej. Na południu suma opadów może wynieść nawet 20 mm.
Alarmy pogodowe, burze i ulewy
IMGW wydało ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia dla południowo-wschodniej Polski. W pasie od Podhala po Lubaczów spodziewane są ulewne deszcze, których wysokość może sięgnąć 40–60 mm, a towarzyszyć im będą burze z wiatrem do 55 km/h.
W sąsiednich powiatach Małopolski i Podkarpacia deszcz również będzie obfity, miejscami od 30 do 45 mm, również z ryzykiem burz. Ostrzeżenia obowiązują od czwartkowego przedpołudnia aż do piątkowego ranka.
Czwartek przyniesie duże różnice temperatur. W rejonach górskich i nad Bałtykiem termometry pokażą około 19°C, w centrum kraju do 25°C, a na południu nawet 28°C.
W piątek aura stanie się chłodniejsza i bardziej wilgotna. Najwięcej deszczu spadnie na Śląsku, w Małopolsce i na Podkarpaciu. W nocy temperatura minimalna spadnie do 9°C na Suwalszczyźnie, a najcieplej będzie na południowym wschodzie – około 16–17°C. W ciągu dnia maksymalnie od 19°C do 24°C, a najchłodniej nad morzem i w górach.
Kiedy poprawa pogody?
Synoptycy zapowiadają, że niestabilna aura utrzyma się jeszcze przez kilka dni. Szansa na więcej słońca i stabilniejsze warunki ma pojawić się dopiero w drugiej połowie przyszłego tygodnia.
Szansa na rozpogodzenia pojawi się w drugiej połowie przyszłego tygodnia. - dodaje Siemieniuk
Do tego czasu mieszkańcy szczególnie południowych regionów powinni przygotować się na gwałtowne zjawiska atmosferyczne i zachować ostrożność w trakcie burz.
Jak zachować bezpieczeństwo podczas burz?
Synoptycy przypominają, że burze to jedne z najgroźniejszych zjawisk pogodowych, dlatego warto zachować szczególną ostrożność. Podczas wyładowań atmosferycznych nie należy chować się pod drzewami, przebywać w pobliżu zbiorników wodnych ani korzystać z telefonów komórkowych na otwartej przestrzeni. Ryzykowne jest również prowadzenie prac na wysokościach czy używanie metalowych narzędzi. Najbezpieczniej jest pozostać w zamkniętym budynku i unikać wychodzenia na zewnątrz, dopóki nawałnica nie minie.
Zobacz także: Nadchodzi koniec zmiany czasu w Polsce – znamy datę ostatniego przestawienia zegarków!
źródło zdjęć: Canva