Oblał maturę, bo źle zinterpretował wiersz. Odwołał się. Autor apeluje: „Poezja to nie matematyka"

Matura z języka polskiego w tym roku przysporzyła pewnemu maturzyście spod Trójmiasta nie lada stresu. Chłopak oblał egzamin, lecz nie dawał za wygrana i wystąpił o wgląd w swoją pracę. Głos w sprawie zabrał sam autor wiersza, który zdaniem egzaminatora został błędnie zinterpretowany. Józef Baran stwierdził, że „poezja to nie matematyka”.

19-latek odwołał się od wyniku matury

Podczas tegorocznych matur na egzaminie z języka polskiego zdobyć można było maksymalnie 70 punktów. Pewien maturzysta z województwa pomorskiego zdobył ich zaledwie 11, tym samym oblewając ważny egzamin. Minimalny próg wynosił bowiem 21 punktów.

Maturzyście trudno było zrozumieć, dlaczego został oceniony tak nisko, dlatego wystąpił do Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej o wgląd do napisanej przez siebie pracy. Okazało się wówczas, że za interpretację wiersza Józefa Barana nie otrzymał nawet jednego punktu.

Przypominamy, że za poprawne rozwiązanie wszystkich zadań na maturze z języka polskiego można otrzymać maksymalnie 70 punktów, w tym aż 50 punktów za samo wypracowanie. Rozprawka maturzysty oceniona została na 0, gdyż jak się okazało jej teza końcowa zdaniem egzaminatora niezgodna była z treścią wiersza. 

Maturzysta nie zgadzał się z przyznaną punktacją, dlatego postanowił złożyć wniosek o ponowne sprawdzenie swojej pracy maturalnej. Tym razem egzamin 19-latka oceniać musiał inny egzaminator który uznał postawioną przez ucznia tezę za częściowo zgodną z utworem. Po odwołaniu i ponownym sprawdzeniu pracy ostatecznie 19-latek otrzymał dodatkowe 21 punktów za wypracowanie i zdał maturę.

Józef Baran o interpretacji swojego wiersza

Maturzysta, który podczas egzaminu pochylił się nad wierszem Józefa Barana, stwierdził, że wiersz poety jest zachętą do korzystania z życia pełnymi garściami. Pierwszy egzaminator nie zgodził się z postawiona tezą, gdyż w jego ocenie, sam utwór miał zupełnie inny wydźwięk. Drugi egzaminator, który sprawdzał pracę po odwołaniu się ucznia, uznał przedstawioną przez zdającego koncepcję za częściowo sprzeczną z utworem, lecz jej uzasadnienie za "częściowo trafne", dlatego finalnie maturzysta otrzymał część punktów, które pomogły mu zdać.

Poproszony o komentarz Józef Baran rozmowie z Onet.pl podkreślił, że poezja nie jest prosta a wieloznaczna.

Przy czytaniu poezji ważny jest nie tylko poeta, lecz, w połowie nawet, odbiorca, czytelnik, który podkłada pod słowa poety własne doświadczenie. Nie jest to "prosta" matematyka, że dwa razy dwa równa się cztery. Poezja może być wieloznaczna i to jej przewaga nad płaską prozą – powiedział dla Onet.pl

Jak dodał autor utworu, wiersz można odczytać na różne sposoby. Jego wnuczka podobnie jak wspominany maturzysta również znalazła w nim wydźwięk optymistyczny.

Wiersz można czytać jako opowieść o poszukiwaniu nadziei, właśnie przez zajmowanie się "codzienną krzątaniną", żeby nie zauważyć tych "ruchomych piasków", które nas pogrążają. Ale wiersz można czytać też pesymistycznie, że jednak ciągle się oszukujemy, żeby nie zauważyć dramatu istnienia. Moja wnuczka, która jest pół-Holenderką, odczytała wiersz optymistycznie - dodał Józef Baran

źródło: tvn24.pl/onet.pl

Sad businessman photo created by yanalya - www.freepik.com
Udostępnij: