Autor podręcznika do nowego przedmiotu Historia i teraźniejszość, który ma zastąpić WOS, zadał w nim m.in. pytanie: „Kto będzie kochał wyprodukowane w ten sposób dzieci?”. Wojciech Roszkowski odniósł się tym samym do nowych modeli rodziny, a jego słowa spotkały się z ostrą krytyką. Mnóstwo osób bojkotuje nowy podręcznik dla liceów oraz techników, nazywając go propagandowym materiałem.
Historia i teraźniejszość w polskich szkołach
HiT, czyli Historia i teraźniejszość to nowy przedmiot w polskich liceach i technikach, który ma zastąpić WOS, czyli Wiedzę o społeczeństwie. Wraz z nowym przedmiotem pojawił się również podręcznik autorstwa prof. Wojciecha Roszkowskiego, który jest historykiem, nauczycielem oraz byłym europarlamentarzystą PiS-u.
Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie treści, które znalazły się w książce. Na temat wątków, w których padają takie słowa jak: „produkcja”, czy „dzieci z hodowli”, aż huczy w mediach. Rodzice i nauczyciele nie mogą zrozumieć, jak w podręczniku do nauczania mogły się znaleźć treści krytykujące dzieci poczęte za pomocą metody in vitro.
Lansowany obecnie inkluzywny model rodziny zakłada tworzenie dowolnych grup ludzi czasem o tej samej płci, którzy będą przywodzić dzieci na świat w oderwaniu od naturalnego związku mężczyzny i kobiety, najchętniej w laboratorium. Coraz bardziej wyrafinowane metody odrywania seksu od miłości i płodności prowadzą do traktowania sfery seksu jako rozrywki, a sfery płodności jako produkcji ludzi, można powiedzieć hodowli. Skłania to do postawienia zasadniczego pytania: kto będzie kochał wyprodukowane w ten sposób dzieci? Państwo, które bierze pod swoje skrzydła tego rodzaju produkcję? Miłość rodzicielska była i pozostanie podstawą tożsamości każdego człowieka, a jej brak jest przyczyną wszystkich prawie wynaturzeń natury ludzkiej - możemy przeczytać w rozdziale pt. „Kultura i rodzina w oczach Zachodu”.
Minister Edukacji i Nauki o podręczniku do HiT
Na temat powyższego fragmentu w sieci toczą się zagorzałe dyskusje. Głos w tej sprawie zabrał również minister edukacji Przemysław Czarnek. Jak zapewnił, w podręczniku nie pada ani jedno słowo na temat metody in vitro. Jak również dodał:
Tylko chory i obłąkany z nienawiści umysł może dokonywać takich dopowiedzeń pomiędzy wierszami.
Jak donosi portal Onet.pl, powyższy fragment ma zostać zmieniony, bądź całkowicie zniknąć z książki. Niemniej jednak, to nie jedyne co zwróciło uwagę rodziców oraz nauczycieli. W podręczniku do HiT-u możemy m.in. przeczytać:
Ateiści są ludźmi wierzącymi, tyle że wierzą oni w nieistnienie Boga.
Dziś [...] uznaje się samo słowo Murzyn za obelżywe [...]. W konsekwencji używanie wielu innych słów takich jak czarny, biały, a nawet matka czy ojciec staje się ryzykowne.
Organizacja Wolna Szkoła wezwała środowisko szkolne do bojkotu. Jak podkreślili organizatorzy akcji.
Podręcznik do HIT-u, promowany przez ministra Czarnka, jest groźny dla procesu edukacji dzieci, bo jest to w istocie publicystyczny materiał propagandowy, który nachalnie narzuca świat wartości oraz sposób postrzegania rzeczywistości partii rządzącej PiS.
Chcemy poznać Wasze zdanie na ten temat.