Anonymous wydali wyrok na Rosję. Ogromny wyciek danych, cyberwojna rozpoczęta.

Słynna hakerska grupa zgodnie z zapowiedziami zaatakowała rosyjskie strony internetowe. Ataki hakerów są odpowiedzią na wojnę dezinformacyjną prowadzoną przez Rosję, dlatego oficjalnie wypowiedzieli cyberwojnę przeciw okupantom Ukrainy. Do tej pory nie działa szereg rosyjskich stron, a ponadto hakerom udało się włamać do rosyjskiego ministerstwa obrony, udostępniając prywatne dane.

    O Anonymous

    Anonymous działa w skali całego świata, reagując na bieżące zdarzenia. Grupa sprzeciwia się korupcji, ograniczaniu wolności obywatelskich, nadużywaniu władzy przez polityków oraz cenzurowaniu informacji. "Haktywiści" zostali zaliczeni do 100 najbardziej wpływowych osób na świecie.

    Anonymous zareagowali na bieżące wydarzenia na Ukrainie.

    "Ukraina, która jest państwem demokratycznym, została najechana przez faszystowską dyktaturę. To nie jest konflikt pomiędzy NATO i Rosją, to walka demokracji z faszyzmem" - oświadczyli Anonymous na Twitterze.

    Ataki hakerów są podyktowane wojną dezinformacyjną prowadzoną przez Rosję. Rząd Ukrainy poprosił wpływową grupę o wsparcie w zakresie obrony ukraińskiej kluczowej cyberinfrastruktury oraz pomocy w śledzeniu działań Rosjan.

    Działania zabezpieczające podjęły kraje wschodniej flanki NATO, co skomentował litewski wiceminister obrony:

    W odpowiedzi na prośbę Ukrainy Litwa, Holandia, Polska, Estonia, Rumunia i Chorwacja aktywują cybernetyczne siły szybkiego reagowania, aby pomóc władzom (Ukrainy) w reagowaniu na wyzwania związane z cyberbezpieczeństwem - napisał Margiris Abukevicius na Twitterze.

    Wykradzione dane

    Grupa hakerów wykradła bardzo ważne i wrażliwe dla Moskwy dane. Poza padnięciem stron rządowych postarali się o wykradnięcie wrażliwej bazy danych Ministerstwa Obrony Rosji. Na liście są dane osobowe, m.in. numery telefonu oraz adresy mailowe.

    NB

    Udostępnij: