Olga „Kora” Jackowska trzy miesiące temu przegrała walkę z rakiem. Informacja o jej odejściu wstrząsnęła całą Polską. Artystka od zawsze była silnie związana z przyrodą, a więc rodzina i przyjaciele wyszli z pomysłem, aby jeszcze bardziej połączyć jej grób z naturą.
Bliscy artystki doskonale wiedzieli o zamiłowaniu Kory do natury. Po trzech miesiącach od jej odejścia postanowili wzbogacić jej grób o karmnik dla wiewiórek, który ma zawisnąć nad jej miejscem pochówku. Rodzina poinformowała o tym pomyśle na Facebooku, a fani wyrazili swoje wsparcie dla starań rodziny.
Wielu z nas czuje żywą Korę. 31go października Paweł z bratem zainstalują karmnik dla wiewiórek na grobie naszej Koreńki. - pisze rodzina.
Fani w komentarzach byli pełni ciepła i dzielili się swoimi odczuciami co do pomysłu, jak i samej artystki.
Popieram jak najbardziej, Kora zawsze kochała przyrodę i zwierzęta, pomysł bardzo trafiony, piękna idea – komentuje jedna z użytkowniczek.
Bywam tam. Zawsze ktoś jest, nawet gdy wokół pusto. Swoją postacią wskazuje grób. - można wyczytać w komentarzach.
Po odejściu Kory media donosiły, że jedną z ostatnich prób artystki, było wydanie jej tekstów piosenek, których nie miała już okazji nagrać. Miałoby to być w postaci tomiku poezji. Być może będzie to kolejny sposób, aby pożegnać się z ukochaną przyjaciółką i artystką.
+