Czy zauważasz, że twoje dziecko przesadnie dramatyzuje i często traktuje każdą sytuację jakby była najważniejsza? Taka postawa, w której nastolatek uważa siebie za głównego bohatera swojej historii, może budzić niepokój. To podejście, choć coraz bardziej popularne wśród młodszych pokoleń, zwłaszcza wśród przedstawicieli pokolenia Z i młodych millenialsów, może prowadzić do problemów.
- Co oznacza „syndrom głównego bohatera”?
- Jak zachowują się osoby z tym syndromem?
- Czy ten syndrom jest zaburzeniem psychicznym?
- Taka postawa ma też swoje plusy
Ten syndrom coraz częściej pojawia się u dzieci, nastolatków, które chętnie pokazują swoje życie w mediach społecznościowych. Młodsze osoby chętnie dzielą się swoimi przeżyciami często zacierając granicę między rzeczywistością a tym, co pokazują w sieci.
Co oznacza „syndrom głównego bohatera”?
„Syndrom głównego bohatera” (ang. Main Character Syndrome) to termin, który zyskał popularność w mediach społecznościowych.
Odnosi się do osób, które koncentrują się głównie na sobie i swoim życiu, traktując innych jako drugoplanowych bohaterów swojej historii.
ZOBACZ TAKŻE: 5 oznak, że ktoś Cię nie lubi! Na to zwróć uwagę!
Choć nie ma nic złego w tym, by dbać o siebie i stawiać swoje potrzeby na pierwszym miejscu, problem pojawia się, gdy osoby z tym syndromem zaczynają kreować fikcyjne życie w sieci.
W takich przypadkach często dochodzi do kłamstw i manipulacji, bo by opowieść była ciekawsza, emocje są wyolbrzymiane, a cała historia modyfikowana, by pasowała do wymyślonego obrazu.
Jak zachowują się osoby z tym syndromem?
W tym zjawisku bardzo charakterystyczne jest to, że osoba, szczególnie nastolatek traktuje swoje życie jak film, w którym jest główną postacią.
W tym „filmie” wszystko musi być interesujące, a wizerunek zawsze musi być idealny, bo ważne jest, by przyciągać uwagę innych.
Osoby dotknięte tym syndromem często dramatyzują swoje przeżycia i starają się pokazać jak najwięcej z życia w mediach społecznościowych, nie zważając na autentyczność.
Ich celem jest wzbudzenie ciągłego zainteresowania i uznania, a fabuła ich życia, jak w filmie, musi być pełna emocji i wydarzeń.
W praktyce oznacza to, że młodzi ludzie chętnie dokumentują każdy moment swojego dnia, od wizyt w modnych kawiarniach po wyjścia do kina, a nawet codzienne czynności muszą być pokazane w sposób, który przyciągnie uwagę.
Wszystko musi być stylowe, idealne i dopasowane do oczekiwań publiczności online.
Autentyczność schodzi na dalszy plan, a ważniejsze staje się przedstawienie się jako ktoś wyjątkowy i perfekcyjny.
Zjawisko to jest szczególnie widoczne w mediach społecznościowych, gdzie młodsze pokolenia budują swoją narrację, tworząc fikcyjny obraz życia.
Jak zauważa Anna Maria Szutowicz, etnografka i badaczka generacji Z, nawet podróż autobusem może stać się okazją do wykreowania się na bohatera romantycznej opowieści, a zwykłe, codzienne sytuacje nabierają dramatyzmu w oczach osoby, która chce być postrzegana jako główny bohater własnego filmu.
Życie, które jest starannie zaplanowane, może przypominać spektakl, który powoduje, że nastolatkowie czują się wyczerpani emocjonalnie i oderwani od swojego prawdziwego 'ja', a wtedy zaczynają się prawdziwe problemy. Może to być bardzo niezdrowe - zaznacza Caitlin Slavens
Czy ten syndrom jest zaburzeniem psychicznym?
Choć syndrom głównego bohatera nie ma oficjalnej diagnozy i nie jest uznawany za zaburzenie psychiczne, jego obecność może wpłynąć na zachowanie nastolatka.
Osoby dotknięte tym problemem często traktują innych jako tło do swojej „wielkiej historii”, jakby ci byli jedynie statystami.
Jeśli zauważysz u swojego dziecka takie zachowania, jak tworzenie przesadzonych opowieści o swoich doświadczeniach, zbytnia koncentracja na wyglądzie, przedstawianie życia w sieci jak reality show, czy dramatyzowanie nawet małych wydarzeń, które mają na celu uczynienie ich bardziej interesującymi – może to być sygnał, że potrzebna będzie pomoc specjalisty.
Taka postawa ma też swoje plusy
Granica między dobrym a złym wykorzystaniem „syndromu głównego bohatera” jest cienka. Kluczową rolę odgrywa tutaj równowaga.
Jak zauważa portal parents.com, postrzeganie siebie jako głównej postaci w swoim życiu może przynosić korzyści:
-
buduje pewność siebie
-
rozwija ambicje
-
przypomina, że życie warto celebrować
Takie podejście może również zachęcać młodych ludzi do podejmowania ryzyka, odkrywania nowych rzeczy i radzenia sobie z wyzwaniami, ponieważ zaczynają wierzyć we własne możliwości i odporność.
Dzięki temu wizualizują lepszą przyszłość, rozwijają kreatywność i zyskują poczucie kontroli nad swoim życiem. Uczą się także dostrzegać wartość w drobnych, codziennych chwilach i czerpać z nich radość, co pomaga im doceniać nawet pozornie nieistotne momenty.
Źródło zdjęć: Canva