Za nami jeden z najbardziej poruszających odcinków 16. edycji „Tańca z Gwiazdami”. Tym razem na parkiecie nie zabrakło emocji, rodzinnego ciepła i chwil, które wzruszyły nie tylko widzów, ale także samych jurorów. Iwona Pavlović – znana z ciętego języka i surowych ocen – dała się ponieść emocjom i z trudem powstrzymywała łzy po jednym z występów. To był wieczór pełen bliskości, osobistych historii i tańców, które na długo zostaną w pamięci.
Taniec z Gwiazdami
Już po raz szesnasty na parkiecie rozbrzmiewają rytmy „Tańca z Gwiazdami”. Ten kultowy program niezmiennie przyciąga przed ekrany rzesze widzów, a każda kolejna edycja dostarcza sporej dawki emocji, wzruszeń i niespodziewanych zwrotów akcji. Od samego początku tegorocznego sezonu atmosfera jest gorąca – z jednej strony podziwiamy rozwój uczestników, a z drugiej śledzimy kolejne pożegnania, które, jak zawsze, budzą duże poruszenie.
Już pierwszy odcinek zaskoczył, ponieważ... nikt z uczestników nie odpadł. Jednak ta cisza przed burzą nie trwała długo. W kolejnym tygodniu z programem musieli pożegnać się Maciej Kurzajewski i Lenka Klimentova – decyzja, która wywołała sporo komentarzy. Jeszcze większym szokiem była sytuacja z trzeciego odcinka, który rozpoczął się dogrywką. Po głosowaniu jurorów, taneczny parkiet musieli opuścić aż dwie pary: Cezary Trybański i Izabela Siekierska oraz Grażyna Szapołowska i Jan Kliment. To właśnie ten moment pokazał, jak nieprzewidywalny potrafi być „Taniec z Gwiazdami” – a widzowie, jak zwykle, nie kryli emocji.
Co wydarzylo się w 4 odcinku TzG?
Za nami także wyjątkowy, czwarty odcinek programu – jeden z najbardziej wyczekiwanych momentów każdego sezonu. To właśnie wtedy na parkiecie pojawiają się nie tylko gwiazdy i ich taneczni partnerzy, ale także bliscy – rodzice, dzieci, rodzeństwo czy przyjaciele. Tym razem było podobnie. Tańce pełne emocji, osobistych historii i niekiedy też łez – to wszystko stworzyło wyjątkową, wręcz domową atmosferę. Co najważniejsze, po tych niezwykłych występach żadna para nie opuściła programu. Jurorzy i prowadzący ogłosili, że punktacja przechodzi do kolejnego odcinka, ku ogromnej uldze zarówno samych uczestników, jak i fanów przed ekranami.
Wśród wielu poruszających momentów szczególnie zapadł w pamięć występ Adrianny Borek. Aktorka zatańczyła walca angielskiego nie tylko z partnerem tanecznym Albertem Kosińskim, ale i ze swoim 73-letnim tatą. Ich taniec do jednego z utworów Elvisa Presleya poruszył do głębi. Wśród jurorów szczególnie emocjonalnie zareagowała Iwona Pavlović, która nie kryła łez. Poruszona do głębi, podzieliła się bardzo osobistym wspomnieniem:
Ado, ile ja bym dała, żeby móc jeszcze raz zatańczyć z moim tatą. On też był tancerzem... – powiedziała ze wzruszeniem.
Jej słowa odbiły się szerokim echem zarówno w studio, jak i wśród widzów w domach. To był jeden z tych momentów, które pokazują, że „Taniec z Gwiazdami” to nie tylko rywalizacja, ale też prawdziwe emocje, wspomnienia i ogromna siła relacji międzyludzkich.
Sezon dopiero się rozkręca, a już wiemy jedno – przed nami jeszcze wiele tanecznych uniesień, niespodzianek i historii, które zostaną z nami na długo.
źrólo zdjęć: @tanieczgwiazdami