Za nami kolejny odcinek najnowszej edycji „Tańca z gwiazdami”, który okazał się wyjątkowy – zarówno pod względem tanecznym, jak i emocjonalnym. Marcin Rogacewicz, znany aktor i uczestnik programu, poruszył widzów do łez, gdy pojawił się na parkiecie w towarzystwie… swojej mamy.
Piąty odcinek „Tańca z gwiazdami” był prawdziwą ucztą emocji. Nie tylko układy choreograficzne, ale i życiowe historie uczestników sprawiły, że wieczór ten na długo pozostanie w pamięci widzów. Występ Marcina Rogacewicza udowodnił, że taniec potrafi nie tylko bawić, ale też leczyć dawne rany i zbliżać ludzi, nawet po latach milczenia.
Aktor wybrał do tańca swoją mamę, z którą – jak się okazało – przez wiele lat nie miał kontaktu. Zanim pojawili się wspólnie na parkiecie, pokazano poruszający materiał wideo z rodzinnego domu aktora.
W nagraniu Rogacewicz szczerze opowiedział o 12-letniej przerwie w relacjach z matką. –
"W pewnym momencie mojego życia straciłem kontakt z mamą na 12 lat. (...) Wydarzyło się tak dlatego, że uległem w pewnym momencie swojego życia manipulacji. (...) Jakie szczęście, że odzyskałem mamę po dwunastu latach" – wyznał bez wchodzenia w szczegóły.
Wzruszenie w jego głosie i spojrzeniu mówiło jednak wszystko.
Ciężko to było przejść to był bardzo trudny okres nawet chodziłam na terapię, żeby to zrozumieć. Odzyskałam syna i budujemy teraz swoje relacje na nowo. Wierzę, że nam się uda - dodała mama Rogacewicza.
Walca zatańczył z mamą i partnerką
Na parkiecie aktor wystąpił u boku swojej mamy oraz Agnieszki Kaczorowskiej, z którą tworzy taneczny duet. Wspólnie zatańczyli walca wiedeńskiego, a emocje udzieliły się nie tylko im, ale również publiczności i jurorom. Po zakończeniu tańca, gdy ucichła muzyka, Rogacewicz nie zdołał powstrzymać łez.
Do wzruszonego aktora natychmiast podbiegła Kaczorowska, przytuliła go, otulając wsparciem i czułością. Sam aktor podsumował ten moment słowami:
"To była chwila z najważniejszymi kobietami mojego życia."
Trio otrzymało od jurorów 37 punktów.
Źródło zdjęć: Instagram