Emocje w „Tańcu z gwiazdami” sięgnęły zenitu! Włoski odcinek show przyniósł prawdziwy rollercoaster nastrojów. Choć dwie pary zdobyły maksymalne noty od jury, widzowie zadecydowali inaczej – z programem pożegnali się Marcin Rogacewicz i Agnieszka Kaczorowska, typowani przez wielu jako pewni finaliści.
- Włoski klimat i taneczne emocje
- Taniec, namiętność i… łzy
- Niespodzianka w maratonie charlestona
- Szokujący werdykt! Odpadli faworyci
- Łzy i gorzkie słowa Agnieszki Kaczorowskiej
- Nagły komunikat Polsatu w sprawie Kaczorowskiej i Rogacewicza
Włoski klimat i taneczne emocje
Siódmy odcinek programu upłynął pod znakiem włoskich przebojów. Na parkiecie zatańczyło siedem par, a ich popisy oceniali tradycyjnie Rafał Maserak, Ewa Kasprzyk, Tomasz Wygoda i Iwona Pavlović.
Pierwsze na scenie pojawiły się Katarzyna Zillmann i Janja Lesar, które rumbą zdobyły komplet – 40 punktów. Wioślarka znów postawiła na charakterystyczny styl – zamiast sukienki i obcasów, wystąpiła w czarnym kombinezonie z prześwitami. Maksymalną notę otrzymali też Wiktoria Gorodecka i Kamil Kuroczko za sambę do klasycznego „Volare” Domenico Modugno.
Świetnie poradzili się również Maurycy Popiel i Sara Janicka – ich foxtrot do „L’Italiano” Toto Cutugno zachwycił jury (38 pkt). Z kolei Mikołaj Bagiński i Magdalena Tarnowska za zmysłową rumbę zdobyli 36 punktów.
Taniec, namiętność i… łzy
Dużo emocji wzbudził występ Marcina Rogacewicza i Agnieszki Kaczorowskiej. Para zatańczyła taniec współczesny, nie szczędząc sobie czułości – jurorzy ocenili go na 33 punkty. Tyle samo otrzymali Tomasz Karolak i Izabela Skierska, którzy rozbawili publiczność foxtrotem do „Felicità”, a aktor przebrany za gwardzistę zapewnił widzom solidną porcję humoru.
Najgorzej wypadli Barbara Bursztynowicz i Michał Kassin, którzy za swoją salsę dostali zaledwie 23 punkty. Pavlović wytknęła aktorce brak dynamiki.
Niespodzianka w maratonie charlestona
Dodatkowych emocji dostarczył maraton charlestona, oceniany tym razem także przez Macieja Musiała. Zwyciężyli Tomasz Karolak i Izabela Skierska, zdobywając 3 punkty bonusowe. 2 punkty przyznano Barbarze Bursztynowicz i Michałowi Kassinowi, a 1 punkt – Katarzynie Zillmann i Janji Lesar.
Szokujący werdykt! Odpadli faworyci
Po połączeniu punktów od jurorów i głosów widzów prowadzący – Krzysztof Ibisz i Paulina Sykut-Jeżyna – ogłosili wyniki. W strefie zagrożenia znaleźli się Barbara Bursztynowicz i Michał Kassin oraz Marcin Rogacewicz i Agnieszka Kaczorowska. Ku zaskoczeniu wszystkich, to właśnie ta druga para pożegnała się z programem.
Wielu widzów nie mogło w to uwierzyć – duet Rogacewicz–Kaczorowska był jednym z najgłośniejszych w sieci i uważany za pewniaka do finału.
Łzy i gorzkie słowa Agnieszki Kaczorowskiej
Tuż po ogłoszeniu wyników Agnieszka Kaczorowska ze łzami w oczach zwróciła się do widzów:
Cieszę się, że możemy wrócić do domu i ukryć się przed tym hejtem, który bardzo bolał. Ludzie, bądźcie dla siebie dobrzy! Mówcie dobrze, a nie źle o innych, bo nie macie o nas pojęcia!
Tancerka dodała też poruszające słowa do osób, które – podobnie jak ona – próbują zacząć życie od nowa:
To możliwe. Można żyć szczęśliwie, po swojemu, z szacunkiem.
Nagły komunikat Polsatu w sprawie Kaczorowskiej i Rogacewicza
Po ogłoszeniu wyników Kaczorowska wygłosiła emocjonalne przemówienie, w którym stwierdziła, że Rogacewicz tańczył lepiej niż niejedna osoba, która wciąż jest w programie.
Chwilę później para wyszła na środek parkietu i mocno się przytuliła, ignorując pozostałych uczestników, którzy tradycyjnie podchodzą, by pożegnać i pocieszyć odpadających. Widzowie nie kryli zdziwienia – taka reakcja była zupełnie inna niż zazwyczaj.
To jednak nie koniec niespodzianek. Polsat wydał nagły komunikat, który zaskoczył wszystkich fanów programu. Stacja poinformowała, że nie odbędzie się tradycyjny live z parą, która odpadła:
Kochani, emocje są tak wielkie, że dziś nie odbędzie się live z Marcinem i Agą – przekazano w oficjalnym komunikacie Polsatu.
Decyzja wywołała lawinę komentarzy w sieci – internauci spekulują, co naprawdę wydarzyło się po zejściu z parkietu.
źródło zdjęcia: Instagram
