Ostatni odcinek „Tańca z Gwiazdami” po raz kolejny podzielił publiczność. Choć emocji na parkiecie nie brakowało, to emocje po werdykcie były jeszcze silniejsze. Jury podjęło decyzje, które wywołały lawinę komentarzy i falę krytyki ze strony widzów. Wielu fanów programu nie ukrywa, że ma już dość ocen, które zdają się nie mieć nic wspólnego z rzeczywistymi umiejętnościami tanecznymi.
Ostatni odcinek "Tańca z Gwiazdami"
W najnowszym odcinku uczestnicy zmierzyli się z repertuarem włoskich przebojów, co przełożyło się na niezwykle różnorodne i barwne występy. Już na początku wieczoru zachwyt jurorów wzbudziła rumba Katarzyny Zillmann i Janji Lesar – duet otrzymał maksymalną notę, podobnie jak Wiktoria Gorodecka i Kamil Kuroczko, którzy zaprezentowali energetyczną sambę do „Volare”. Bardzo dobrze poradzili sobie również Maurycy Popiel i Sara Janicka, których foxtrot zdobył uznanie i 38 punktów.
Tymczasem Marcin Rogacewicz i Agnieszka Kaczorowska postawili na taniec współczesny pełen emocji i subtelności. Choć ich występ był głęboko poruszający, jury oceniło go na zaledwie 33 punkty – tyle samo otrzymali Tomasz Karolak i Izabela Skierska, których taniec miał bardziej rozrywkowy, humorystyczny charakter. Najniższą notę wieczoru, 23 punkty, przyznano Barbarze Bursztynowicz i Michałowi Kassinowi za salsę, która – według Iwony Pavlović – pozbawiona była dynamiki.
Na koniec odbył się jeszcze maraton charlestona, który przyniósł dodatkowe punkty. Najlepiej wypadli Karolak i Skierska, zdobywając 3 punkty bonusowe. Dwa trafiły do Bursztynowicz i Kassina, a jeden do Zillmann i Lesar.
Zaskoczenie po werdykcie. Widzowie są wściekli
Ostatni odcinek „Tańca z Gwiazdami” zamiast radości i zachwytów nad tanecznymi popisami, zostawił widzów z poczuciem niesprawiedliwości. Choć na parkiecie nie brakowało emocji, pasji i zaangażowania, to finał wieczoru wzbudził ogromne poruszenie.
Z programem pożegnała się para, której odejścia nikt się nie spodziewał: Marcin Rogacewicz i Agnieszka Kaczorowska. Ich występ był jednym z najbardziej poruszających tego wieczoru, emocjonalny, dopracowany i technicznie solidny. A jednak, decyzja jury i widzów doprowadziła do tego, że musieli opuścić program. I właśnie ta decyzja wywołała prawdziwą burzę.
Zaraz po emisji odcinka w sieci zaroiło się od komentarzy. Widzowie nie kryli zdziwienia i rozczarowania, że duet Kaczorowska–Rogacewicz został oceniony tak samo nisko. Szczególnie porównywano ich z Tomaszem Karolakiem, którego taneczny popis zdaniem wielu,był bardziej rozrywką niż rzeczywistym pokazem umiejętności, czy Barbarą Bursztynowicz.
Nie trzeba było długo czekać na reakcje widzów. Fani programu jasno wyrazili swoje niezadowolenie – wielu z nich uważa, że to właśnie Kaczorowska i Rogacewicz zasługiwali na dalszą rywalizację. Ich taniec był, jak piszą internauci, „pełen emocji, klasy i prawdy”, a mimo to zostali potraktowani przez jury z rezerwą, otrzymując noty, które nie oddawały poziomu ich występu.
W komentarzach nie brakowało mocnych słów:
Zamiast docenić prawdziwe emocje i jakość, zostali wyrzuceni z programu. Skandal.
Nie wierzę. Bursztynowicz dalej w programie, a Rogacewicz odpada?!
To właśnie Barbara Bursztynowicz, mimo wyraźnie słabszego występu, pozostała w programie. Jej obecność na parkiecie, jak wynika z licznych komentarzy, zaczyna być odbierana bez część widzów bardziej jako efekt sentymentu niż realnych umiejętności tanecznych.
Choć prowadzący podkreślili, że różnice w głosach były niewielkie, a decyzja została podjęta na podstawie połączenia ocen jurorów i widzów, to trudno oprzeć się wrażeniu, że tym razem werdykt minął się z odczuciami większości fanów.
ZOBACZ TAKŻE: Widzowie nie mogli tego zobaczyć! Co się stało z Kaczorowską i Rogacewiczem po odpadnięciu z TzG?
źródło zdjęc: @tanieczgwiazdami