Wygrał milion w „Milionerach”! Tak brzmiało pytanie...

W najnowszym odcinku programu „Milionerzy” widzowie byli świadkami wyjątkowego momentu – padło pytanie za milion złotych, a Bartosz Radziejewski z Wrocławia nie tylko dotarł do finału, ale również poprawnie odpowiedział na ostatnie pytanie i sięgnął po główną wygraną.

Od tej jesieni jeden z najbardziej znanych teleturniejów w Polsce  „Milionerzy” można oglądać w nowej odsłonie na antenie Polsatu. To niemała zmiana, bo przez lata program był wizytówką TVN i kojarzył się niemal wyłącznie z tą stacją. Od momentu startu jesiennej ramówki „Milionerzy” na nowo rozgościli się w polskich domach z tą samą legendarną twarzą programu, czyli Hubertem Urbańskim.

Choć wielu widzów zastanawiało się, czy Urbański pozostanie związany z programem po przejściu do Polsatu, okazało się, że nie zrezygnował z roli prowadzącego, tym samym, po ponad dwóch dekadach współpracy z TVN, dziennikarz zmienił stację i kontynuuje swoją przygodę z „Milionerami” w nowym wydaniu.

Zasady programu pozostały te same. Uczestnicy walczą o główną nagrodę w wysokości miliona złotych, odpowiadając na 12 pytań o rosnącym poziomie trudności. Jednak w nowej edycji dodano coś, czego wcześniej nie było: czwarte koło ratunkowe. Obok znanych już opcji, telefonu do przyjaciela, pół na pół i pytania do publiczności, gracze mogą teraz skorzystać z pytania do prowadzącego. To właśnie Hubert Urbański, w określonych momentach, może spróbować naprowadzić uczestnika na odpowiedź. To nowość, która może się okazać kluczowa w walce o główną nagrodę.

Zdjęcie Wygrał milion w „Milionerach”! Tak brzmiało pytanie... #1

Padło pytanie za milion

W ostatnim odcinku „Milionerów” emocje były naprawdę ogromne. Wszystko za sprawą 34-letniego Bartosza Radziejewskiego z Wrocławia, który dotarł do ostatniego pytania i stanął przed szansą zdobycia miliona złotych.

Pytanie, które usłyszał, brzmiało:

Co rozpali zmysły sapioseksualisty lub sapioseksualistki?

W grze liczy się opanowanie, wiedza i umiejętność dedukcji, a w tym przypadku również dobre zrozumienie terminologii. Sapioseksualizm to określenie na pociąg do osób inteligentnych. Zmysły sapioseksualisty rozpala nie wygląd, nie styl życia, ale właśnie intelekt.

Oto możliwe odpowiedzi:

A) krwisty stek chateaubriand

B) selfie w piżamie

C) cytat z Kanta lub Einsteina

D) fotka z wakacji na Bali

Bartosz nie zdecydował się na żadne z kół ratunkowych. Zaufał swojej intuicji i wiedzy — postawił na odpowiedź C: cytat z Kanta lub Einsteina. I właśnie ta decyzja przyniosła mu milion złotych.

Chwila, w której Hubert Urbański potwierdził, że to poprawna odpowiedź, była pełna emocji. Uczestnik nie krył wzruszenia, ale przede wszystkim ogromnej radości i ulgi.

Wygrana Bartosza Radziejewskiego to pierwszy milion zdobyty w „Milionerach” na Polsacie.

Sapioseksualizm. Co to znaczy?

Sapioseksualizm to termin, który odnosi się do osób odczuwających pociąg seksualny i emocjonalny do innych na podstawie ich inteligencji. Dla sapioseksualistów największym afrodyzjakiem nie jest wygląd fizyczny, a umysł — błyskotliwa rozmowa, elokwencja, wiedza i zdolność logicznego myślenia mogą być dla nich bardziej pociągające niż klasyczne kanony urody. Samo pojęcie wywodzi się od łacińskiego słowa sapien, czyli „mądry”, i w ostatnich latach zyskało popularność m.in. w mediach społecznościowych oraz aplikacjach randkowych.

ZOBACZ TAKŻE: Nie będzie odcinka „M jak miłość”! TVP zmienia plany emisji

źródło zdjęć: Kapif

Udostępnij: