W 11. odcinku programu „Rolnik szuka żony 12” emocji nie brakowało, ale nie wszystkie związki potoczyły się tak, jak mogliby to sobie wyobrażać fani show. Choć niektórzy uczestnicy znaleźli wspólny język, inni musieli zmierzyć się z trudnymi rozmowami, rozczarowaniem i rozstaniami. Program zbliża się do wielkiego finału, a napięcie między parami tylko rosło.
Program „Rolnik szuka żony” to polskie reality show, które od lat przyciąga widzów przed telewizory. Rolnicy i rolniczki szukają w nim miłości, zapraszając wybrane osoby do swoich gospodarstw.
Finał 12. edycji zbliża się wielkimi krokami. Już niedługo prowadząca ponownie spotka się rolnikami i pozostałymi uczestniami, by sprawdzić, co u nich słychać i czy ich relacje przetrwały po zakończeniu programu. Zanim to nastąpi, w 11. odcinku widzowie zobaczyli, jak ułożyły się losy uczestników i ich potencjalnych partnerek.
Mateusz i Basia
Mateusz i Basia spotkali się w Bolesławcu i świętowali swoją „miesięcznicę”. Spędzili razem dużo czasu, rozumieli się bez słów i żartowali, że wyglądają jak para z długoletnim stażem.
Można tak powiedzieć, że jesteśmy parą – przyznała Basia.
Podoba mi się w Mateuszu to, że jest odpowiedzialny i zaradny. No i kwestie wizualne. Mateusz mi się po prostu podoba! (...) Mateusz to może być mężczyzna, którego szukałam do tej pory – dodała.
W ich relacji widać było zaangażowanie, choć oboje jeszcze nie nazywali tego miłością.
Krzysztof i Agnieszka
Agnieszka przyleciała z Anglii, by ponownie spotkać się z Krzysztofem. On bardzo się ucieszył, ale szybko doszło między nimi do spięcia. Krzysztofowi nie podobało się to, że Agnieszka tyle pracuje. Ona natomiast wciąż nie była pewna, czy chce się wiązać z rolnikiem.
Nie jesteśmy na etapie zakochania i... jeszcze dużo przed nami – powiedziała Agnieszka.
Kiedy Krzysztof zapytał, czy będą razem, nie usłyszał jasnej odpowiedzi. Agnieszka wyznała przed kamerami, że nie czuje tego, co powinna, i nie chce być w związku. Zasugerowała, że mogą zostać przyjaciółmi.
Weronika i Gabriel
Weronika i Gabriel ogłosili, że są już parą.
Od dwóch tygodni jesteśmy parą – powiedziała Weronika.
Ja i ona odkrywamy siebie. Chcemy to na spokojnie rozwijać – dodał Gabriel.
Spędzili razem romantyczny wieczór z kolacją, relaksem w basenie i prezentacją wspólnych chwil. Weronika zaczęła planować życie blisko Gabriela – szukała pracy w jego okolicy. W ich relacji było widać naturalność i wzajemne zrozumienie.
Arek i Julia
Arek otwarcie mówił o swoich uczuciach do Julii.
„Jest tą osobą, której szukałem” – wyznał.
Para dobrze się dogadywała i miała podobne poczucie humoru. Zwiedzili galerię sztuki, a później Julia zaśpiewała dla Arka. Między nimi panowała lekkość i radość. Sprawiali wrażenie bardzo zgranego duetu.
Roland i Karolina
Karolina i Roland przez dwa tygodnie nie mieli kontaktu. Ich ostatnie spotkanie zakończyło się kłótnią, po której praktycznie się rozstali. Mimo to spotkali się ponownie.
Ten jeden dzień, jedna kłótnia, zmieniła moją perspektywę spojrzenia na niego i zobaczyłam inną osobę, do której bym nie napisała – powiedziała Karolina.
Roland próbował wszystko naprawić, ale nie potrafił zrozumieć, co naprawdę zawiodło. Karolina była rozczarowana jego podejściem, nie interesował się nią, nie zadawał pytań, nie wykazywał empatii. Uważała, że ją ignorował i traktował z góry.
Nie da się rozmawiać z człowiekiem, który sam nie wie, co ma do powiedzenia – podsumowała.
Na koniec Karolina wprost powiedziała Rolandowi, że czuje się nieszanowana i nie zamierza kontynuować tej znajomości. Spakowała się i odjechała. Ich historia zakończyła się definitywnie.
Już w kolejnym odcinku widzowie zobaczą, czy pary, które stworzyły się w trakcie programu, przetrwały po zakończeniu nagrań. Marta Manowska odwiedzi uczestników, by sprawdzić, jak potoczyły się ich losy poza kamerami.
Zobacz także: Zaskakujący zwrot w „Rolnik szuka żony”?! Basia wróciła do...?
źródło zdjęć: Instagram @rolnikszukazonytvp