Choć finał 12. edycji „Ślubu od pierwszego wejrzenia” już za nami, emocje wciąż nie opadły, również wokół relacji Kai i Krystiana, którzy w programie przeszli drogę od radości do bolesnego rozstania. Po zakończeniu emisji, Kaja zdecydowała się zabrać głos i opowiedzieć o kulisach ich relacji, które nie zostały w pełni pokazane na ekranie. W szczerej rozmowie z tvn.pl zdradziła, z czym naprawdę mierzyli się jako para, co doprowadziło do ostatecznego końca i jak wyglądały ich wspólne chwile, gdy kamery przestały nagrywać.
- Kaja i Krystian ze "Ślubu..."
- Kaja szczerze o rozstaniu. "To było ryzyko"
- Kaja o powodach rozstania z Krystianem
- Co z pozostałymi parami?
We wtorek widzowie mogli obejrzeć finałowy odcinek 12. edycji „Ślubu od pierwszego wejrzenia”, który od miesięcy budził ogromne emocje. To właśnie w tym odcinku wszystkie trzy pary spotkały się ponownie z ekspertami, by zdecydować, czy chcą pozostać w zawartych przed kamerami małżeństwach, czy wybrać rozwód. Ostatnie tygodnie były pełne wzlotów, rozczarowań i nieoczekiwanych zwrotów – zarówno dla uczestników, jak i widzów.
W tym sezonie śledziliśmy losy trzech par: Kaji i Krystiana, Kasi i Macieja oraz Karoliny i Macieja. Ich decyzje zaskoczyły wielu fanów programu, a to, co wydarzyło się po zakończeniu nagrań, całkowicie odmieniło obraz relacji, które widzieliśmy na ekranie.
Kaja i Krystian ze "Ślubu..."
Zaczęło się naprawdę obiecująco, Kaja i Krystian byli sobą zauroczeni od pierwszego spotkania na swoim ślubie. Oboje wyglądali na zaangażowanych, otwartych i gotowych dać z siebie wszystko, by zbudować trwały związek. Jednak bardzo szybko okazało się, że codzienne życie i różnice charakterów będą ich największym wyzwaniem.
Z odcinka na odcinek zaczęło być coraz bardziej napięcie. Ich relacja gasła w oczach, a zamiast bliskości pojawiały się ciągłe nieporozumienia. Punktem kulminacyjnym okazała się emocjonalna kłótnia w przedostatnim odcinku. Krystian nie wytrzymał napięcia i w ostrych słowach wypomniał Kai jej zachowanie. Widzowie byli wstrząśnięci, Kaja zalała się łzami, a Krystian został szeroko skrytykowany w sieci za sposób, w jaki potraktował swoją żonę.
Podczas finału para jednogłośnie oświadczyła, że nie chce kontynuować małżeństwa i decyduje się na rozwód. Miesiąc później, kiedy kamery ponownie ich odwiedziły, przyznali, że nie mają już ze sobą żadnego kontaktu.
Kaja szczerze o rozstaniu. "To było ryzyko"
Po emisji programu Kaja Tokarska udzieliła szczerego wywiadu dla tvn.pl, w którym wróciła do swojej historii z Krystianem i ujawniła, co naprawdę działo się między nimi poza kamerami. Jej słowa pokazują, że choć relacja od początku miała potencjał, rzeczywistość brutalnie zweryfikowała ich oczekiwania.
Ja przyszłam do tego programu z taką myślą, że naprawdę znajdę super męża, ale no wiadomo, to jest takie trochę ryzyko tak naprawdę, albo się sprawdzi, albo się nie sprawdzi – przyznała.
Początek ich relacji był niemal bajkowy, ale emocje szybko opadły. MImo wszytsko Kaja nie żaluje, że wziela udział w tym eksperymencie.
No niestety w moim przypadku się tutaj, jak wszyscy wiedzą, nie sprawdziło. Nie uważam jednak też, że żałuję, bo to też jest fajne doświadczenie bardzo, udział w takim programie – dodała.
Kaja wyznała również, że nie spodziewała się, jak bardzo obecność kamer może wpływać na emocje.
Nie wyobrażałam sobie tego, że te kamery i ta ekipa, która za nami cały czas chodziła, to będzie takie przebodźcowujące i męczące – stwierdziła.
Kaja o powodach rozstania z Krystianem
Jak mówi, na początku wszystko wskazywało na to, że z Krystianem mogą stworzyć coś trwałego. Było miło, emocjonalnie i z nadzieją. Jednak bardzo szybko zaczęły wychodzić na jaw różnice w ich codziennym funkcjonowaniu. Po okresie zauroczenia przyszła zwykła rzeczywistość, w której jak się okazało, ich potrzeby, styl życia i sposób bycia były zupełnie inne.
Myślę, że każdy z nas miał inne oczekiwania wobec siebie i gdzieś na początku byliśmy w takiej, jak to powiedzieć, mrzące trochę poznania się, w początku programu, w tych emocjach takich bardzo wysokich – tłumaczyła.
Momentem przełomowym był ich pierwszy wspólny tydzień spędzony razem – to wtedy, jak relacjonuje Kaja, pojawiły się pierwsze zgrzyty. Codzienne, z pozoru drobne rzeczy zaczęły im przeszkadzać i narastały z każdym dniem. Kaja zwróciła uwagę, że brak dopasowania i niemożność znalezienia wspólnego rytmu sprawiły, że coraz trudniej było im się dogadywać.
A potem gdzieś jakby jak już te emocje trochę opadły i trzeba było wejść do normalnego po prostu życia, no to okazało się, że zupełnie inaczej funkcjonujemy, zupełnie mamy inne potrzeby – mówiła Kaja.
Miałam wrażenie, że to się tak zaczęło rozpadać, jak pierwszy raz w ogóle ja byłam u Krystiana na cały tydzień i było wiele takich małych rzeczy, które każdemu z nas przeszkadzały– dodała.
Mimo początkowego entuzjazmu i chęci stworzenia prawdziwej relacji, Kaja i Krystian nie byli w stanie porozumieć się w najważniejszych kwestiach. Ich uczucia nie miały przestrzeni, by się rozwinąć, a różnice – zamiast łączyć – tylko ich dzieliły. Ostatecznie ich relacja zakończyła się całkowitym zerwaniem kontaktu.
Co z pozostałymi parami?
W finale programu Kasia i Maciej zadeklarowali, że chcą zostać w małżeństwie. Widzowie byli pełni nadziei, zwłaszcza że para mimo dzielącej ich odległości zapewniała, że widują się w weekendy i planują wspólne zamieszkanie. Niestety, jak dowiedzieliśmy się z późniejszych wypowiedzi uczestników, rozstali się jeszcze przed emisją programu.
Z kolei Karolina i Maciej również zdecydowali się pozostać małżeństwem. Po kilku tygodniach przyznali jednak, że ich relacja przybrała bardziej przyjacielski charakter. Starają się budować kontakt oparty na zaufaniu i wzajemnym zrozumieniu, ale nie planują wspólnej przyszłości jako para. Choć nie składają jeszcze dokumentów rozwodowych, jasno dają do zrozumienia, że nie czują się zobowiązani do podtrzymywania małżeństwa za wszelką cenę.
Nowa edycja „Ślubu od pierwszego wejrzenia” zakończyła się z dużą dozą emocji, ale też rozczarowania – żadna z par ostatecznie nie przetrwała próby czasu. Ich historie pokazują, że nawet jeśli na ekranie coś wygląda obiecująco, to prawdziwe życie weryfikuje relacje szybciej niż kamery.
ZOBACZ TAKŻE: Nowe informacje o Kasi i Macieju po finale "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Wiadomo, co się stało
źródło zdjęć: @slubodpierwszegowejrzenia_tvn