Netflix ponownie zaskoczył widzów nową polską produkcją. "Tylko jedno spojrzenie" to adaptacja bestsellerowej powieści Harlana Cobena, która obfituje w tajemnice i niespodziewane zwroty akcji. Niestety, serial powiela szkodliwy mit dotyczący zgłaszania zaginięć, co wywołało reakcję Fundacji Itaka.
- Fabuła pełna tajemnic
- Harlan Coben: "Zwroty akcji do samego końca"
- Gdzie i kiedy oglądać?
- Fundacja Itaka: "Nie powielajmy szkodliwego mitu!"
- Społeczna reakcja: "To nie jest błahy problem"
- Fikcja a rzeczywistość
Fabuła pełna tajemnic
Główną bohaterką serialu jest Greta, projektantka biżuterii, której życie zmienia się nieodwracalnie po odkryciu starego zdjęcia męża w towarzystwie nieznajomych. Z pozoru niewinne odkrycie prowadzi do serii dramatycznych wydarzeń, ujawniając mroczne sekrety z przeszłości.
W obsadzie produkcji znalazły się znane polskie nazwiska. W roli Grety występuje Maria Dębska, a jej męża, Jacka, gra Cezary Łukaszewicz. Na ekranie pojawiają się również Piotr Stramowski, Mirosław Zbrojewicz, Marta Malikowska oraz inni cenieni aktorzy.
Harlan Coben: "Zwroty akcji do samego końca"
Autor oryginalnej powieści, Harlan Coben, nie kryje ekscytacji związanej z adaptacją.
Historia rozpoczyna się od tajemniczego zdjęcia, które burzy dotychczasowy spokój Grety. Fabuła pełna jest sekretów i dramatycznych zwrotów akcji, które utrzymają widza w napięciu do ostatniego odcinka. Ostatni epizod szczególnie zaskoczy i wzruszy widzów – dodaje.
Gdzie i kiedy oglądać?
Serial składa się z sześciu odcinków i jest już dostępny na platformie Netflix. Widzowie mogą od razu zanurzyć się w pełną napięcia historię.
Fundacja Itaka: "Nie powielajmy szkodliwego mitu!"
Jednak nie wszyscy przyjęli serial z entuzjazmem. Fundacja Itaka, zajmująca się poszukiwaniem zaginionych osób, zwraca uwagę na powielenie niebezpiecznego mitu dotyczącego zgłaszania zaginięć.
W jednej ze scen bohaterka zgłasza na policji zaginięcie męża, ale funkcjonariusz każe jej czekać 48 godzin. To nieprawda! W Polsce można zgłosić zaginięcie natychmiast, bez konieczności odczekania jakiegokolwiek czasu – ostrzegają przedstawiciele Itaki.
Fundacja Itaka apeluje, by widzowie nie powielali fałszywych informacji i w razie potrzeby jak najszybciej zgłaszali zaginięcia swoich bliskich. Fundacja podkreśla, że każda zwłoka może mieć tragiczne konsekwencje.
Czas jest najważniejszy! Zwłoka w zaangażowaniu służb może decydować o życiu lub śmierci zaginionej osoby– czytamy w oświadczeniu.
Społeczna reakcja: "To nie jest błahy problem"
Widzowie podzielili się swoimi spostrzeżeniami na temat tego problemu.
Owszem, to fikcja, ale takie informacje zostają w podświadomości. Potem ktoś może czekać te 48 godzin, bo 'przecież słyszał, że tak trzeba' – pisze jedna z internautek.
Nigdy nie było takiej reguły! To hollywoodzki mit, z którym walczymy od lat– dodaje inny komentujący.
Fikcja a rzeczywistość
Niektórzy bronią serialu, twierdząc, że to jedynie fabularna konwencja. Jednak eksperci przestrzegają, że fikcja może wpływać na realne zachowania ludzi.
Gdy bohaterowie osadzeni są w rzeczywistych realiach, warto trzymać się faktów – zauważa jeden z użytkowników.
Źródło zdjęcia: Youtube, zwiastun serialu „Tylko jedno spojrzenie”