Fani „Stranger Things” mogą już szykować się na pożegnanie z ukochanym serialem. Po trzech latach oczekiwania Netflix zaprezentował pierwszy teaser piątego i zarazem ostatniego sezonu hitu o miasteczku Hawkins i jego niezwykłych mieszkańcach. Finałowa historia zostanie podzielona aż na trzy części!
- Hawkins – miasteczko, które pokochał cały świat
- Teaser zapowiada spektakularne pożegnanie
- Kiedy premiera?
- Twórcy obiecują emocjonalne i widowiskowe zakończenie
- Koniec pewnej epoki – co dalej?
- Gotowi na ostatni rozdział?
Hawkins – miasteczko, które pokochał cały świat
Wszystko zaczęło się w 2016 roku, gdy widzowie po raz pierwszy poznali paczkę nastoletnich przyjaciół: Mike’a, Willa, Dustina i Lucasa. Z pozoru zwykłe dzieciaki zakochane w „Dungeons & Dragons” szybko wplątały się w paranormalne wydarzenia, które zmieniły ich życie – i oblicze całego miasta. W tle pojawiło się tajemnicze laboratorium, z którego uciekła dziewczynka o nadprzyrodzonych mocach – Jedenastka.
To połączenie nostalgicznego klimatu lat 80., wciągającej fabuły i potężnej dawki emocji uczyniło „Stranger Things” jednym z najważniejszych seriali Netflixa.
Teaser zapowiada spektakularne pożegnanie
Nowy zwiastun, pokazany podczas wydarzenia Tudum w Los Angeles, zdradza kilka kluczowych informacji.
Jesień 1987 roku. Hawkins jest naznaczone bliznami po otwarciu szczelin do świata po drugiej stronie, a naszych bohaterów łączy jeden cel: znaleźć i zabić Vecnę. Ale on zniknął – jego miejsce pobytu i plany są nieznane. Komplikując ich misję, rząd objął miasto kwarantanną wojskową i zintensyfikował polowanie na Jedenastkę – czytamy w oficjalnym opisie fabuły 5. sezonu "Stranger Things".
Kiedy premiera?
Finałowy sezon „Stranger Things” zadebiutuje w trzech etapach, co z pewnością zbuduje napięcie:
- Część 1 (odcinki 1–4): 27 listopada 2025
- Część 2 (odcinki 5–7): 26 grudnia 2025
- Część 3 (finałowy odcinek): 1 stycznia 2026
Premiery zaplanowano na godzinę 2:00 czasu polskiego. Data noworocznej premiery ostatniego odcinka to symboliczne zakończenie serialu, który przez niemal dekadę towarzyszył widzom na całym świecie.
Twórcy obiecują emocjonalne i widowiskowe zakończenie
Choć fabuła piątego sezonu pozostaje ściśle tajna, wiadomo jedno – będzie to kontynuacja dramatycznych wydarzeń z końcówki czwartego sezonu. David Harbour, wcielający się w Jima Hoppera, podkreślił w rozmowach z mediami, że cała ekipa intensywnie pracuje nad tym, by pożegnanie z serialem było godne jego legendy:
– Zaczynamy dokładnie tam, gdzie zakończył się poprzedni sezon – mówił aktor. – Świat „Stranger Things” się zmienił. Wszystko będzie większe i jeszcze bardziej emocjonujące.
Z kolei Shawn Levy, reżyser i producent serialu, dodał, że piąty sezon ma rozmach porównywalny z największymi superprodukcjami kinowymi:
– Nie da się wrócić po czwartym sezonie i nie podnieść stawki. To będzie prawdziwe filmowe widowisko – zaznaczył w rozmowie z „Total Film”.
Koniec pewnej epoki – co dalej?
Harbour potwierdził również, że nadchodzące odcinki będą zamknięciem głównego wątku serii:
– To będzie prawdziwe zakończenie. Ta historia, która zaczęła się od eksperymentów w laboratorium i odwróconego świata, znajdzie swoje logiczne domknięcie – zapewnił.
Choć Netflix planuje rozwijać uniwersum „Stranger Things” poprzez spin-offy, to oryginalna opowieść dobiegnie końca. Finał piątego sezonu ma być kulminacją wszystkich emocji i relacji budowanych przez lata.
Gotowi na ostatni rozdział?
„Stranger Things” nie tylko zrewolucjonizowało seriale sci-fi, ale też trwale wpisało się w popkulturę. Ostatni sezon zapowiada się na prawdziwe wydarzenie – zarówno dla fanów, jak i całej branży.
Czy jesteście gotowi pożegnać się z Jedenastką, Hopperem i resztą bohaterów? Pierwszy zwiastun już teraz można obejrzeć w serwisach społecznościowych Netflixa, a oczekiwanie rozpoczęło się na dobre.
Źródło zdjęcia: Youtube, zwiastun serialu „Stranger Things”