Od kilku miesięcy w mediach pojawiają się informacje, że Telewizja Polska prowadzi rozmowy na temat powrotu jednego z największych hitów ostatnich dekad – serialu Ranczo. Produkcja, która przez lata gromadziła przed ekranami miliony widzów, wciąż ma status kultowej, a jej powrót mógłby być jednym z najgłośniejszych wydarzeń w polskiej telewizji.
- Kultowy serial może wrócić?
- Hadziuk komentuje plotki o powrocie
- Trudne wyzwanie – nowa ławeczka i brak Kusego
- „Ranczo. Zemsta wiedźm” i nowe odcinki – czy to realne?
- Fani czekają od lat
- Powrót coraz bliżej czy tylko plotki?
Kultowy serial może wrócić?
Reżyser Wojciech Adamczyk potwierdził niedawno, że dyskusje faktycznie trwają. Co jednak na ten temat myślą aktorzy, którzy przez lata wcielali się w uwielbiane przez widzów postacie? Głos zabrał Bogdan Kalus, serialowy Hadziuk.
Hadziuk komentuje plotki o powrocie
Bogdan Kalus w rozmowie z Plejadą przyznał, że od lat słyszy pytania o możliwość kontynuacji, jednak konkretów wciąż brak.
– Nikt ze mną jeszcze nie rozmawiał o szczegółach. Co jakiś czas ktoś pyta, czy zgodziłbym się na powrót do roli Hadziuka. Prawdopodobnie tak, ale dopóki nie mam oficjalnej propozycji, wolę się tym nie ekscytować – powiedział aktor.
Kalus podkreślił też, że sam pomysł budzi w nim umiarkowany optymizm. Według niego polityczne zawirowania mogą w każdej chwili zmienić plany TVP. Jeśli produkcja dostanie zielone światło, twórcy powinni działać szybko, zanim nastąpią ewentualne roszady na Woronicza.
Trudne wyzwanie – nowa ławeczka i brak Kusego
Jedną z największych zagadek potencjalnej kontynuacji Rancza jest obsada. Serial musi bowiem zmierzyć się z ogromną stratą dwóch wybitnych aktorów: Pawła Królikowskiego (Kusy) i Franciszka Pieczki (Stach Japycz).
Kalus stara się uspokajać fanów:
– Wiem, kto miałby zasiąść na ławeczce w miejsce Franka Pieczki. Mogę zapewnić, że to świetny wybór i widzowie nie będą rozczarowani. Kiedyś też obawiano się, jak wypadnie zmiana Leona Niemczyka na Franciszka Pieczkę, a okazało się, że wyszło znakomicie – wyjaśnił.
Znacznie trudniejsze może być fabularne wyjaśnienie braku postaci Kusego, czyli Pawła Królikowskiego. Kalus nie ukrywa, że sam nie wie, jak scenarzyści chcą to rozwiązać.
„Ranczo. Zemsta wiedźm” i nowe odcinki – czy to realne?
Od kilku lat mówi się o gotowych scenariuszach filmu Ranczo. Zemsta wiedźm oraz sześciu dodatkowych odcinków serialu. Według Kalusa mogłyby one być godnym zakończeniem historii.
– Nie jestem zwolennikiem odgrzewania kotletów, ale skoro istnieją gotowe scenariusze, to czemu nie? Nakręćmy je i zamknijmy temat z przytupem. Widzowie zasługują na mocne zakończenie – stwierdził aktor.
Fani czekają od lat
Ranczo zniknęło z anteny w 2016 roku, ale wciąż żyje w pamięci widzów. Powtórki serialu regularnie przyciągają wysoką oglądalność, a internauci co jakiś czas pytają o możliwość powrotu. Historia małej miejscowości Wilkowyje, pełnej barwnych bohaterów i humorystycznych wątków, na stałe wpisała się w krajobraz polskiej telewizji.
Pytanie brzmi: czy producenci i TVP zdecydują się podjąć ryzyko i wskrzesić ten hit? A jeśli tak, czy nowa odsłona Rancza będzie w stanie spełnić ogromne oczekiwania fanów?
Powrót coraz bliżej czy tylko plotki?
Na razie oficjalnych decyzji brak, ale medialne doniesienia i wypowiedzi aktorów podgrzewają atmosferę. Jedno jest pewne – gdyby Ranczo wróciło, byłby to jeden z najgłośniejszych powrotów w historii polskiej telewizji.
Jak podsumował Kalus:
– To miłe, że wciąż mówi się o Ranczu. Ale jak śpiewał Grzegorz Markowski: trzeba wiedzieć, kiedy ze sceny zejść niepokonanym.
Czy twórcy uznają, że nadszedł właśnie ten moment, czy może jednak dadzą fanom jeszcze jedną szansę na powrót do Wilkowyj? Odpowiedź poznamy wkrótce.
źródło zdjęcia: Youtube