Schronisko dal Bezdomnych Zwierząt w Krakowie ogłosiło „Akcję Mrozy”. Aż 120 psów, które tam przebywały, odnalazły swoje tymczasowe domy. Stało się tak dzięki natychmiastowej reakcji mieszkańców na apel o zapewnienie czworonogom schronienia przed nadchodzącymi mrozami.
Okres zimowy, jest bardzo ciężkim czasem również dla zwierząt. Wiele z nich nie posiada swoich właścicieli i nie może cieszyć się ciepłem domu.
Karkowskie schronisko wydało apel do mieszkańców miasta, o zapewnienie choćby tymczasowego lokum dla zwierzaków.
"Nadchodzą potężne mrozy, temperatura ma spaść nawet do minus 20 stopni. W związku z tym, że część naszych zwierząt mieszka w kojcach musimy pilnie zwolnić miejsce dla nich w zamkniętym pawilonie. Prosimy Państwa o pilną pomoc" – apel schroniska
Natychmiastowa reakcja
Reakcja ludzi była natychmiastowa. Nikt nie spodziewał się, że nastąpi tak szybko.
„Od piątku, czyli od momentu kiedy ogłosiliśmy naszą akcję, 120 psów już znalazło domy tymczasowe” - mówi Małgorzata Pałetko ze Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Krakowie
"Nie wiemy, czy jakiekolwiek słowa są w stanie odzwierciedlić to co właśnie czujemy. Przed otwarciem schroniska ustawiła się długa kolejka, nasze korytarze są pełne wspaniałych ludzi z otwartymi sercami czekającymi na zaadoptowanie psa"
Ta informacja bardzo zaskoczyła. Nie sądzono, że zadziała to, tak szybko.
„Jesteśmy bardzo pozytywnie zaskoczeni bo nie spodziewaliśmy się, że mieszkańcy Krakowa i okolic szturmem ruszą na schronisko” – mówi Pałetko
Zwierzęta adoptowane nawet przez mundurowych
Po wydanym komunikacie , na ulicach zapanował wielki szturm. Na miejsce musieli zostać wysłani strażnicy miejscy, aby wszystko uporządkować.
„Chcieliśmy tylko upomnieć kierowców, którzy przyjeżdżali do schroniska, żeby nie parkowali gdzie popadnie” - mówi Marek Anioł ze Straży Miejskiej w Krakowie
Jak się okazuje, również strażnicy zabrali jednego czworonoga, który dostał pokój na komendzie. Jak podkreślono, akcja ta nabrała takiego tempa, ponieważ procedury związane z zapewnieniem tymczasowego lokum dla zwierząt są bardzo krótkie.
„Staramy się jak najlepiej dobrać zwierzęta do ludzi, bo choć zakładamy, że te zwierzęta mogą wrócić - bo jesteśmy realistami - ale mocno trzymamy kciuki, że chociaż część zostanie na stałe u ludzi” – wypowiedź Pałetko
Rekordowe wyniki
Nikt ze schroniska nie spodziewał się, że akcja nabierze takiego tempa. Jednak na co dzień nie wygląda to tak optymistycznie. Ogółem udaje się zapewnić lokum około 20 zwierzętom.
„Mówię o psach i o kotach. Wczorajszy dzień nam pokazał że daliśmy radę wydać 80 psów” – podkreśla Pałetko
Należy wspomnieć, że poseł Łukasz Litewski bardzo zaangażował się w to dzieło. Za, co podziękowano mu w mediach społecznościowych. On sam również podziękował mieszkańcom, za zaangażowanie.
"Dziękuję ludziom, mieszkańcom Krakowa i okolic, którzy najechali na schronisko. Którzy stali po kilka godzin w kolejkach, często całymi rodzinami z dziećmi. Rodzice - Jaką piękną lekcję im wczoraj daliście. Dziękuję, że przygarnęliście psiaki. Dziękuję za wasze zdjęcia, relacje jak głaskacie je, a one siedzą w ciepłych pokojach"
Tymczasowy dom
Tak akcja jest organizowana przez krakowskie schronisko co roku.
„Jest podyktowana zapowiedziami bardzo niskich temperatur. Przy obecnej liczbie zwierząt nie jesteśmy w stanie zapewnić miejsca wszystkim pieskom w środku budynku” – wyjaśnia Joanna Repel, rzeczniczka prasowa Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami
Dodaje również:
„Staramy się selekcjonować zwierzęta, żeby uniknąć sytuacji, że wydamy jakiegoś trudnego psiaka i dojdzie do nieszczęścia. Wydajemy te miłe, ładne, adopcyjne, które mają szansę na zostanie w tych domach, po to, żeby zrobić miejsce dla tych trudniejszych, które są na przykład agresywne czy nie akceptują innych zwierząt „
W procedurze adopcji tymczasowej w tym roku wszystkie psiaki znalazły dom.
"Nie ma już psów do adopcji, zabraliście wszystkie. Cytuję: Łukasz, kojce są puste, nigdy takiego czegoś nie było, co za widok" - wpis Litewki
