Nowa prowadząca "Pytanie na śniadanie" chorowała na raka. "Wtedy byłam w najczarniejszej sytuacji"

Nie wszyscy o tym wiedzą, ale Joanna Górska, która od kilku tygodni jest jedną z prowadzących odmienionego programu "Pytanie na śniadanie", wyznała, że ma sobą naprawdę ciężkie chwile. Górska walczyła z nowotworem.

"Pytanie na śniadanie" od kilku tygodni zaskakuje widzów zmianami. Po tym, jak nową szefową śniadaniówki TVP została Kinga Dobrzańska, w programie nastąpiło sporo zmian. Z pracą w PnŚ pożegnali się wszyscy dotychczasowi prowadzący, nawet jeden z najbardziej cenionych prezenterów i weteran TVP Tomasz Kammel.

Nie wszyscy widzowie cieszą się z tak nagłych i nieoczekiwanych roszad w gronie prowadzących, jednak produkcja stara się zaskakiwać swoich widzów, mając nadzieję, że prowadzący zaskarbią sobie ich sympatię.
Pierwszą nową parą, która przedstawiona została widzom "Pytania na śniadanie" byli Joanna Górska i Robert Stockinger. Wkrótce do ich grona dołączyli Klaudia Carlos i Robert El Gendy, Katarzyna Dowbor i Filip Antonowicz, a także Beata Tadla i Tomasz Tylicki. Produkcja wciąż nie przedstawiła widzom piątego duetu, jednak z nieoficjalnych źródeł wynika, że śniadaniówkę poprowadzić mogą także Paulina Drażba i Mateusz Szymkowiak.

Joanna Górska walczyła z rakiem

Prezenterzy w śniadaniówce starają się utrzymać dynamiczną i przyjazną atmosferę, która angażuje widzów i sprawia, że program staje się interesujący i przyjemny do oglądania. Chociaż ich zadaniem jest dostarczenie widzom interesujących informacji podczas rozmów z gośćmi, zdarza się, że czasem sami zasiadają na kanapach, aby opowiedzieć o swoim życiu.

Krótko po tym, jak Joanna Górska dołączyła do grona prowadzących PnŚ, opowiedziała widzom o swojej chorobie. Programowa partnerka Roberta Stockingera przeszła przez ciężki okres związany z chorobą nowotworową.

Jak wyznała w jednym z wydań śniadaniówki, gdy usłyszała diagnozę, przeżyła prawdziwy szok. Mimo tego, że słowa lekarzy były dla niej wyjątkowo ciężkie, nie chciała się poddać i od razu podjęła leczenie. Nawet podczas terapii pracowała.

Ja w czasie leczenia pracowałam na innej antenie. Zakładałam perukę, przyklejałam rzęsy i prowadziłam poranny program, ale to była dla mnie forma terapii - mówiła w PnŚ

Podczas programu opowiedziała również o najtrudniejszym momencie swojej choroby. Myślała, że spędza ostatnie święta Bożego Narodzenia z rodziną. Wspomnienie tych chwil wciąż wzbudza w niej ból.

Byłam przekonana, że święta 2018 to są moje ostatnie święta. Wtedy byłam w najczarniejszej sytuacji. Robert mnie zapytał, po co tyle robisz jedzenia, przecież my tego nie zjemy przez tego święta. […] Powiedziałam, w razie co to będziecie mieli na Wielkanoc, zamrożę wam, to sobie weźmiecie, jak już mnie nie będzie - wspominała

Górska razem ze swoim życiowym partnerem prowadzi fundację "Silni sobą". Jak przyznają, są głosem pacjentów, a ich główną misją jest działanie na rzecz poprawy jakości życia ludzi po ostrych przejściach zdrowotnych tak, aby żyli pełnią życia. Fundacja prowadzi systemy wsparcia we współpracy z psychologami, lekarzami i terapeutami.

Zdjęcie Nowa prowadząca "Pytanie na śniadanie" chorowała na raka. "Wtedy byłam w najczarniejszej sytuacji" #1

Udostępnij: