Program "500 plus na dentystę" stał się znaczącym wsparciem dla wielu osób w Polsce, które pragną zadbać o stan swojego zdrowia jamy ustnej, ale nie zawsze dysponują odpowiednimi środkami finansowymi. Inicjatywa ta, mająca na celu ułatwienie dostępu do leczenia stomatologicznego, cieszy się coraz większym zainteresowaniem, jednak nie wszyscy wiedzą, kto faktycznie ma prawo do skorzystania z tych środków?
Nie każdy z nas wie, że istnieje taka możliwość skorzystania z dofinansowania na leczenie zębów. W ramach tej oferty istnieje szereg zabiegów, z których możemy skorzystać za darmo. W wielu przypadkach może to pomóc po prostu zachować jamę ustna w dobrej formie, zachowując przy tym spore oszczędności.
Dofinansowanie na dentystę
O leczeniu zębów wielu z nas przypomina sobie dopiero wtedy, kiedy zaczyna nam doskwierać ból. Wtedy nie zastanawiamy się wtedy, nad uzyskaniem jakiegokolwiek dofinansowania, tylko umawiamy się na wizytę, aby pozbyć się problemu od ręki.
Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że podstawowe zabiegi stomatologiczne są w pełni dofinansowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia (NFZ), a możliwość skorzystania z tego wsparcia jest dostępna co roku.
ZOBACZ TAKŻE: Tych rzeczy nie wolno robić na działkach?! Kara może wynieść nawet 1500 złotych!
Jedynym warunkiem jest posiadanie ubezpieczenia zdrowotnego. Dla osób regularnie opłacających składki, profilaktyka jamy ustnej może być zorganizowana bez konieczności dodatkowych opłat.
Kluczowe jest jednak wybranie gabinetu stomatologicznego, który posiada podpisaną umowę z NFZ. Dzięki temu pacjenci mogą cieszyć się pełnym zakresem podstawowej opieki stomatologicznej, bez obawy o koszty.
Co można wykonać w ramach 500 plus na dentystę?
Najczęściej przeprowadzanymi bezpłatnymi zabiegami stomatologicznymi są przeglądy jamy ustnej oraz skaling, czyli usuwanie złogów kamienia nazębnego. Te procedury objęte są dofinansowaniem w wysokości 100 proc. przez Narodowy Fundusz Zdrowia (NFZ).
Analiza cenników dentystów wykazuje, że za skaling musielibyśmy zapłacić od 200 do 250 zł, podczas gdy przegląd jamy ustnej, do którego możemy przystąpić nawet 3 razy w roku, oscyluje w przedziale od 80 zł do 120 zł.
W sumie więc, osoba, która zdecyduje się skorzystać z całego pakietu podstawowych zabiegów, zaoszczędzi około 500 zł, które wydałaby w gabinecie bez podpisanego kontraktu z NFZ. To istotna różnica finansowa, która może być znaczącym ułatwieniem dla budżetu pacjenta.
Wskazane 500 zł to jedynie orientacyjna suma i odnosi się do najczęściej wykonywanych zabiegów stomatologicznych. W ramach dofinansowania wizyt u stomatologa można liczyć na szerszy wachlarz zabiegów. Według wykazu przedstawionego przez branżowy portal DentHelp, dofinansowaniem objęte są m.in. następujące procedury:
-
raz w roku badanie stomatologiczne i 3 razy w roku przegląd jamy ustnej
-
2 zdjęcia RTG zębów oraz pantomogram raz na trzy lata
-
leczenie próchnicy
-
leczenie kanałowe (od jedynek do trójek)
-
leczenie protetyczne
-
usunięcie kamienia nazębnego z zębów w jednym łuku raz do roku
-
leczenie zmian na błonie śluzowej na każdej wizycie
-
chirurgiczne usunięcie zęba (także wycinanie zmian błony śluzowej czy usunięcia torbieli),
-
znieczulenie,leczenie i profilaktyki zębów mlecznych i stałych dzieci i młodzieży do 18. roku życia
-
leczenie ortodontycznego dzieci do 12. roku życia.
Profilaktyka w leczeniu
Na dofinansowaną wizytę u dentysty warto być przygotowanym na pewne oczekiwanie. Umówienie spotkania może potrwać, ponieważ gabinety stomatologiczne często mają dużą liczbę klientów oczekujących na swoją kolej.
Jak przekazuje Biznes Interia, która przeprowadziła rozmowę z dwoma placówkami medycznymi, zauważa się tendencję do częstszego umawiania wizyt przez osoby, które potrzebują leczenia, a nie tylko profilaktyki.
Statystycznie częściej przychodzą pacjenci, którzy czują ból. Co do zabiegów profilaktycznych, to jest zawsze pewna pula ludzi, którzy się pojawiają i sami przyznają, że dopiero po latach o tym dofinansowaniu się dowiedzieli - przekazała recepcja kliniki Ortomed Plus mieszczącej się na poznańskich Winogradach
W wielu przypadkach niestety jest tak, że osoby które pojawiają się w gabinetach stomatologicznych, nie podejmują się profilaktyki jamy ustnej, tylko już konkretnie leczeniem i to takim, które wymaga już bardzo inwazyjnych metod. Takie informacje przekazuje w rozmowie z Interia Biznes dentystka z poznańskiego gabinetu:
Zazwyczaj ludzie przychodzą już jak ich coś boli, jak coś wypadło z zęba, albo leci krew, czyli już wchodzi leczenie, a nie profilaktyka. Regularnie przychodzi na przeglądy i profilaktykę bardzo mało pacjentów – rozmowa z dentystką z poznańskiego gabinetu Quality Dent.
