Wigilia, dzień poprzedzający Święta Bożego Narodzenia, to obecnie dzień pracujący. Lewica postuluje, aby 24 grudnia stał się dniem ustawowo wolnym, co miałoby ułatwić Polakom spędzenie tego dnia z rodziną lub przygotowania do wieczoru wigilijnego. Minister rodziny, pracy i polityki społecznej, Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, zapowiedziała złożenie projektu ustawy w tej sprawie.
- "Kładziemy projekt na stole". Czy Wigilia stanie się dniem wolnym od pracy?
- Projekt jest już gotowy!
- To odpowiedź na potrzeby polskich rodzin
- Co z handlem w Wigilię?
- „To będzie kosztować 6 mld złotych!” Ten pomysł nie wszystkim się podoba
"Kładziemy projekt na stole". Czy Wigilia stanie się dniem wolnym od pracy?
Ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz–Bąk zapowiedziała w piątek złożenie projektu ustawy, która wprowadzi nowy dzień wolny od pracy. Wigilia wolna jeszcze w tym roku? Są na to duże szanse!
Kładziemy projekt na stole i wysyłamy jasny sygnał: Lewica chce, żeby Wigilia była dniem wolnym od pracy – powiedziała Agnieszka Dziemianowicz-Bąk na antenie TOK FM.
Projekt jest już gotowy!
Decyzja, czy tegoroczny 24 grudnia będzie już dniem wolnym, zależy od tempa prac nad ustawą. Ministerka zaznaczyła, że to odpowiedź na postulaty społeczne, podkreślając, że 24 grudnia powinien być wolny zarówno dla wierzących, jak i niewierzących, by każdy miał czas na przygotowania, podróż do bliskich czy odpoczynek.
Rzecznik Nowej Lewicy Łukasz Michnik przekazał w piątek, że projekt jest już gotowy.
Mam nadzieję, że uda nam się przekonać naszych koalicjantów do tego, żeby jak najszybciej go poprzeć - stwierdził.
To odpowiedź na potrzeby polskich rodzin
Propozycja Lewicy jest odpowiedzią na potrzeby polskich rodzin. Od lat do Senatu wpływają anonimowe petycje o ustanowienie Wigilii dniem wolnym. Przykładem jest petycja, w której autor wskazuje, że wielu Polaków specjalnie bierze urlop w Wigilię, by przygotować się do kolacji wigilijnej. Jednak dla wielu zakładów pracy utrzymanie ciągłości zatrudnienia jest priorytetem, co utrudnia przyznanie urlopu wszystkim chętnym.
W przeszłości podobne projekty składali także posłowie PSL, jednak żaden z nich nie został przyjęty. Przedstawiciele PSL, jak wiceminister klimatu Miłosz Motyka, uzasadniali potrzebę skrócenia czasu pracy w Wigilię, podkreślając, że tego dnia efektywność pracy jest niższa.
ZOBACZ TAKŻE: "Mój żołądek przestał współpracować z jelitami" - Tomasz Jakubiak o swoim stanie zdrowia.
Co z handlem w Wigilię?
Jak wprowadzenie wolnej Wigilii wpłynęłoby na handel, pozostaje kwestią otwartą. Obecnie obowiązujące przepisy pozwalają na handel w Wigilię do godziny 14:00. Agnieszka Dziemianowicz-Bąk zaznaczyła, że w handlu zatrudnione są głównie kobiety, na które często spadają obowiązki przygotowania do Świąt.
Ułatwiając przygotowania z jednej strony, nie można z drugiej utrudniać – stwierdziła ministra.
„To będzie kosztować 6 mld złotych!” Ten pomysł nie wszystkim się podoba
Pomysł Lewicy wzbudził już pewne kontrowersje, szczególnie wewnątrz koalicji rządzącej. Ryszard Petru, poseł Trzeciej Drogi, wskazał, że wprowadzenie wolnej Wigilii powinno być kompensowane przez likwidację dnia wolnego w innej części roku.
Każdy dodatkowy dzień wolny od pracy kosztuje gospodarkę 6 mld zł – napisał Petru na platformie X.
Zwrócił uwagę, że liczba dni wolnych w roku powinna pozostać bez zmian, a przyjęcie Wigilii jako dnia wolnego powinno nastąpić kosztem innego święta.
źródło zdjęcia: Canva