Honorowi dawcy krwi od lat pełnią niezwykle ważną rolę w społeczeństwie, ratując życie i zdrowie innych. W zamian za swoją bezinteresowną pomoc, otrzymują podziękowania, a czasem drobne upominki, jak czekoladki. Jednak teraz mogą liczyć na coś znacznie bardziej istotnego – wyższą emeryturę. Wystarczy spełnić jeden warunek. Co dokładnie zmienia nowa propozycja?
- Dodatek emerytalny dla honorowych dawców krwi
- Ile wynosiłby dodatek?
- Nowy projekt zakłada także rekompensaty dla przedsiębiorców
- Z jakimi kosztami wiążą się te zmiany?
- To nie pierwsza taka propozycja
Czy honorowi dawcy krwi otrzymają wyższe emerytury, a przedsiębiorcy zyskają rekompensaty za nieobecność w pracy? Nowa ustawa ma na celu połączenie tych dwóch kwestii. Bartosz Romowicz proponuje zmiany w systemie nagradzania dawców krwi.
Dodatek emerytalny dla honorowych dawców krwi
Bartosz Romowicz, wiceprzewodniczący klubu Polska 2050-Trzecia Droga, przygotował projekt ustawy, który ma wprowadzić specjalny dodatek emerytalny dla honorowych dawców krwi.
ZOBACZ TAKŻE: Szczęśliwa Sylwia Grzeszczak przekazała wspaniałe wieści!
Inicjatywa ta jest odpowiedzią na dotychczasowe niedostrzeganie potrzeb tej zasłużonej grupy społecznej, której wkład w ratowanie życia zasługuje na większe wsparcie.
Mam tu na myśli na przykład dodatkowe benefity dla tej tak zasłużonej grupy osób. Dlatego postanowiłem przygotować projekt zmian w ustawie o publicznej służbie krwi – powiedział Romowicz w rozmowie z PAP
Ile wynosiłby dodatek?
Projekt ustawy przygotowany przez Bartosza Romowicza zakłada wprowadzenie dodatku emerytalnego dla honorowych dawców krwi.
Zgodnie z propozycją, osoby, które osiągnęły wiek emerytalny i oddały określoną ilość krwi – 45 litrów dla kobiet i 60 litrów dla mężczyzn – mogłyby otrzymywać dodatkowe 250 zł miesięcznie.
Celem jest nie tylko wyrażenie wdzięczności za ich poświęcenie, ale także zachęcenie innych do angażowania się w honorowe dawstwo. Projekt ma trafić do Sejmu jeszcze w 2024 roku.
Nowy projekt zakłada także rekompensaty dla przedsiębiorców
Nowe przepisy uwzględniają również interesy przedsiębiorców, którzy dotąd borykali się z problemami wynikającymi z częstych nieobecności pracowników będących krwiodawcami.
Bartosz Romowicz zauważył, że właściciele firm, szczególnie w branży produkcyjnej, często napotykali trudności w organizacji pracy z powodu tych przerw w obecności pracowników.
Taka sytuacja potrafiła zatrzymać cały proces produkcyjny – zauważył polityk
Projekt nowej ustawy przewiduje, że ZUS zacznie wypłacać rekompensaty za dni, kiedy krwiodawcy nie mogą stawić się w pracy.
Pracodawcy będą mogli obniżyć podstawę opodatkowania o równowartość ośmiokrotności minimalnej stawki godzinowej za każdy dzień nieobecności pracownika z powodu oddawania krwi.
Choć całkowity koszt tej inicjatywy może wynieść nawet 300 mln zł rocznie, Bartosz Romowicz uważa, że takie wydatki są uzasadnione i niezbędne.
Z jakimi kosztami wiążą się te zmiany?
Proponowane zmiany budzą pytania dotyczące wpływu na finanse państwa. Bartosz Romowicz oszacował, że wypłaty dodatkowych świadczeń dla emerytów-krwiodawców będą kosztować około 200 mln zł rocznie, a rekompensaty dla pracodawców mogą generować straty podatkowe na poziomie 300 mln zł.
Jednak polityk zauważa, że budżet państwa zyskuje na sprzedaży krwi firmom farmaceutycznym, co częściowo równoważy te wydatki.
W 2023 r. było to ponad 200 mln zł i ta kwota, jak dodał, z roku na rok rośnie – przypomniał Romowicz
Projekt ustawy ma zostać przedłożony Sejmowi jeszcze w tym roku, a jego wdrożenie planowane jest na 2026 rok. Romowicz zaznacza, że przed jego uchwaleniem odbędą się szerokie konsultacje publiczne, które umożliwią uwzględnienie opinii zarówno krwiodawców, jak i przedstawicieli sektora biznesowego.
Każdy będzie mógł wziąć w nich udział przez internet i zgłosić swoje poprawki – zapowiedział
To nie pierwsza taka propozycja
Warto przypomnieć, że nie jest to pierwsza próba wprowadzenia dodatku emerytalnego dla honorowych dawców krwi. Już w lutym tego roku Adam Dziedzic z PSL złożył interpelację do minister zdrowia Izabeli Leszczyny, w której proponowano podobne rozwiązanie.
[…] w trakcie dyżuru poselskiego do mojego biura zgłosiła się grupa honorowych dawców krwi z propozycją rozszerzenia przywilejów zasłużonych dla zdrowia honorowych krwiodawców. Podczas rozmowy zaproponowali oni, aby każdy emerytowany honorowy dawca krwi otrzymywał dodatek do emerytury w wysokości 300 zł pod warunkiem, że oddał co najmniej 20 litrów krwi
W odpowiedzi na interpelację Dziedzic zwrócił się z pytaniami dotyczącymi możliwych działań legislacyjnych w tej sprawie.
Wkrótce potem na zapytanie odpowiedział sekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia, Wojciech Konieczny. Podkreślił, że w Polsce, tak jak w całej Europie, krwiodawstwo jest działalnością honorową i dobrowolną, a z tego powodu nie może być objęte gratyfikacją finansową.
Wprowadzenie finansowego dodatku dla emerytowanych Honorowych Dawców Krwi wykracza poza ideę honorowego, dobrowolnego i nieodpłatnego dawstwa krwi, gdyż w sposób bezpośredni skutkuje przyznaniem gratyfikacji finansowej – podkreślił Konieczny.
Źródło zdjęć: Canva