Nowoczesne technologie zmieniają sposób, w jaki korzystamy z energii elektrycznej. Kluczową rolę w tym procesie odgrywają liczniki zdalnego odczytu, które stopniowo zastępują tradycyjne urządzenia pomiarowe. Nowe regulacje zobowiązują odbiorców energii do ich instalacji – do końca 2028 roku aż 80 proc. użytkowników musi posiadać takie urządzenie, a do 2031 r. obejmą one wszystkich.
- Jak działają liczniki zdalnego odczytu?
- To czeka nas już niedługo
- Harmonogram wdrażania nowych liczników w Polsce
- Co oznacza to dla odbiorców energii?
Jak działają liczniki zdalnego odczytu?
Liczniki te to zaawansowane urządzenia wyposażone w pamięć, która zapisuje dane pomiarowe, oraz funkcję zdalnego przesyłu informacji. Dzięki nim możliwe jest:
- rozliczanie się na podstawie rzeczywistego zużycia energii,
- korzystanie z dynamicznych taryf dopasowanych do godzin szczytu i niższego zapotrzebowania,
- automatyczne przesyłanie odczytów do dostawcy energii bez konieczności wizyt inkasentów.
Inteligentne liczniki – przyszłość rozliczeń za energię elektryczną
PGE Dystrybucja podkreśla:
Licznik zdalnego odczytu to urządzenie, które umożliwia pomiar energii elektrycznej oraz automatyczny transfer danych do systemu centralnego.
To czeka nas już niedługo
Zastosowanie liczników zdalnego odczytu wpisuje się w rozwój tzw. inteligentnych sieci (smart grid), które mają kluczowe znaczenie dla modernizacji systemów elektroenergetycznych. Jak podaje Polski Instytut Ekonomiczny, w 2022 roku aż 70 proc. wszystkich międzynarodowych patentów w tej dziedzinie dotyczyło właśnie inteligentnych rozwiązań.
Dynamiczny rozwój tej technologii zauważalny jest na całym świecie. Jeszcze dekadę temu liderami innowacji były Unia Europejska i Japonia, jednak w ostatnich latach to Chiny przejęły pierwsze miejsce, odpowiadając za 25 proc. wszystkich nowych rozwiązań w zakresie inteligentnych sieci.
Harmonogram wdrażania nowych liczników w Polsce
Proces instalacji liczników zdalnego odczytu przebiega stopniowo, zgodnie z ustalonymi przez ustawodawcę kamieniami milowymi. Przepisy przewidują:
- do końca 2025 r. – 35 proc. odbiorców powinno posiadać LZO (cel ten został osiągnięty już w 2024 r., gdy zamontowano 6,8 mln liczników),
- do końca 2027 r. – 65 proc. odbiorców objętych systemem,
- do końca 2028 r. – 80 proc. użytkowników wyposażonych w inteligentne liczniki,
- do 4 lipca 2031 r. – pełne wdrożenie liczników u wszystkich odbiorców w Polsce.
Co oznacza to dla odbiorców energii?
Wprowadzenie liczników zdalnego odczytu przynosi szereg korzyści, ale także obowiązków. Odbiorcy nie muszą już samodzielnie raportować zużycia energii, co eliminuje ryzyko błędów i pomyłek w rozliczeniach. Dodatkowo, dynamiczne taryfy mogą umożliwić oszczędności, jeśli użytkownicy dostosują swoje zużycie do godzin tańszej energii.
Jednakże nie brakuje również obaw. Niektórzy konsumenci wyrażają wątpliwości co do prywatności i bezpieczeństwa danych przesyłanych przez inteligentne liczniki. Mimo to, zgodnie z obowiązującymi przepisami, nie ma odwrotu od tej technologii – jej wdrożenie stanie się obowiązkowe dla wszystkich.
Źródło zdjęcia: Canva