Zakaz smartfonów w szkołach podstawowych coraz bliżej!

Współczesny świat kręci się wokół ekranów. Smartfony stały się naszym cyfrowym przedłużeniem – są zawsze pod ręką, gotowe do działania. Dla wielu z nas trudno sobie wyobrazić dzień bez tego urządzenia. Pracujemy przez telefon, płacimy nim za zakupy, kontaktujemy się z rodziną, a w wolnych chwilach zanurzamy się w świat aplikacji i mediów społecznościowych. Tymczasem niektóre kraje zaczynają bić na alarm. Jednym z nich jest Dania, która właśnie przygotowuje się do dużej zmiany w systemie edukacji. Rząd planuje wprowadzenie zakazu używania prywatnych telefonów i tabletów w szkołach podstawowych.

Dla wielu z nas telefon komórkowy to nie tylko narzędzie, ale część codziennego życia. Używamy go do pracy, kontaktów z bliskimi, płacenia w sklepie czy śledzenia wiadomości. Często jest również źródłem rozrywki, oglądamy filmy, słuchamy muzyki, przeglądamy media społecznościowe. To samo dotyczy dzieci i nastolatków, którzy już od najmłodszych lat mają styczność z ekranami. Wiele maluchów zna obsługę tabletu szybciej niż nauczy się czytać. Kreskówki na YouTubie, proste gry edukacyjne czy aplikacje dla dzieci to dziś codzienność w wielu domach.

Dzisiejsze dzieci dorastają w świecie zdominowanym przez technologię. Telefony towarzyszą im już od przedszkola. Wielu rodziców traktuje urządzenia mobilne jako sposób na chwilę spokoju czy szybkie zajęcie pociechy. Z czasem dzieci zaczynają korzystać ze smartfona samodzielnie. Piszą wiadomości, przeglądają sieć, grają, komunikują się z rówieśnikami. To naturalna część dorastania we współczesnym świecie.

Ale coraz częściej pojawiają się głosy, że nadmiar czasu przed ekranem może szkodzić, nie tylko zdrowiu fizycznemu, ale też rozwojowi społecznemu i emocjonalnemu. Szczególnie dotyczy to czasu spędzanego w szkole, gdzie smartfon często staje się przeszkodą w nauce, a nie pomocą.

Dania mówi: dość smartfonom w szkołach

W odpowiedzi na te obawy, Dania planuje wprowadzić ogólnokrajowy zakaz używania prywatnych telefonów komórkowych i tabletów w szkołach podstawowych. Nie chodzi tu o całkowite wyeliminowanie technologii z edukacji, ale o stworzenie przestrzeni, w której dzieci będą mogły się skupić, uczyć i rozwijać bez ciągłych rozproszeń.

Impulsem do takiej decyzji był raport specjalnej komisji ds. dobrostanu dzieci i młodzieży, powołanej przez duńską premier Mette Frederiksen. Eksperci przeanalizowali sytuację młodych Duńczyków i zauważyli niepokojące zjawiska – wzrost lęku, spadek koncentracji i pogorszenie samopoczucia psychicznego wśród uczniów. Wnioski były jednoznaczne: czas ekranowy trzeba ograniczyć.

Badania zlecone przez duńskie Ministerstwo Edukacji wykazały, że co trzeci uczeń ma problemy z koncentracją na lekcjach z powodu ciągłych powiadomień z telefonu. I choć wiele szkół ma własne zasady dotyczące korzystania z urządzeń mobilnych, to okazuje się, że lokalne regulacje nie są wystarczające.

Dlatego Minister Edukacji Mattias Tesfaye zapowiedział wprowadzenie nowego prawa, które jasno określi, że telefony i prywatne tablety nie powinny być używane na terenie szkół podstawowych – ani podczas zajęć, ani w czasie przerw. Choć przewidziane będą wyjątki, zasada ma być jedna: szkoła to miejsce bez komórek.

Szkoły powinny być przestrzenią wolną od komórek. Zawsze będzie wiele wyjątków, ale powinniśmy zdecydować, że z zasady telefony i prywatne tablety nie powinny być używane w szkołach – ani podczas lekcji, ani na przerwach. - mówił w rozmowie z „Politiken”:

Nie brakuje też głosów sprzeciwu. Przedstawiciele organizacji nauczycielskich podkreślają, że większość szkół i tak już ma swoje zasady dotyczące smartfonów i że odgórne zakazy mogą być zbędne. Jednak rosnąca liczba dzieci, które nie potrafią oderwać się od ekranów, sprawia, że temat nie może zostać zignorowany.

A co z Polską?

W Polsce temat ograniczeń dla telefonów w szkołach również pojawia się coraz częściej. Ministerstwo Edukacji Narodowej analizuje obecnie wpływ smartfonów na rozwój dzieci, ale jak dotąd nie podjęto decyzji o wprowadzeniu ogólnokrajowego zakazu. Wiadomo jednak, że ponad połowa polskich szkół już zdecydowała się na całkowity zakaz używania telefonów na swoim terenie.

Świat się zmienia, a wraz z nim rola technologii w naszym życiu. Dania podejmuje odważny krok w stronę zdrowszego, bardziej skoncentrowanego środowiska edukacyjnego. Czy inne kraje pójdą jej śladem? I czy uda się wypracować równowagę między nowoczesnością a potrzebą skupienia i rozwoju bez cyfrowych zakłóceń?

Zobacz także: Aktywne Wakacje 2025! Rusza nabór wniosków o dofinansowanie! Kto może skorzystać?

źródło zdjęć: Canva

Udostępnij: