Po kilkunastu miesiącach przerwy wraca opłata mocowa, czyli dodatkowy koszt doliczany do rachunku za energię elektryczną. Choć temat ten nie był szeroko omawiany przed wyborami, już od 1 lipca 2025 r. gospodarstwa domowe zapłacą więcej za prąd. Zmiany wynikają z wygaszenia jednego z elementów tarczy antyinflacyjnej. Co to oznacza? O ile wzrosną rachunki za energię elektryczną?
- Co się zmieni od 1 lipca?
- Dlaczego wraca opłata mocowa?
- O ile wzrosną rachunki?
- Co dalej z cenami prądu?
Co się zmieni od 1 lipca?
Od początku lipca na rachunki za prąd wraca opłata mocowa, która dotychczas była zawieszona w ramach działań osłonowych mających chronić gospodarstwa domowe przed skutkami inflacji.
ZOBACZ TAKŻE: Nowa waloryzacja emerytur od lipca! Seniorzy dostaną więcej pieniędzy?
Teraz rząd nie przewiduje jej dalszego zawieszenia. Jak informuje Ministerstwo Klimatu, sytuacja na rynku energii uległa stabilizacji, dlatego ich zdaniem, nie ma już potrzeby utrzymywania ulg.
Tempo wzrostu cen towarów i usług konsumpcyjnych w 2025 r. wyniesie 4,5 proc., wobec 3,6 proc. w 2024 r. Do utrzymania się inflacji powyżej celu NBP przyczynią się ceny energii, w szczególności ceny gazu dla gospodarstw domowych, które od 1 stycznia 2025 r. wzrosły o 6 proc. Ceny energii dla odbiorców indywidualnych nie ulegną zmianie ze względu na rozwój cen surowców na rynkach światowych. W związku z tym nie będzie potrzeby przedłużania tarcz – czytamy w rządowym sprawozdaniu.
Dlaczego wraca opłata mocowa?
Ministerstwo Klimatu i Środowiska tłumaczy decyzję potrzebą zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego, szczególnie w okresach zwiększonego zapotrzebowania na prąd.
Opłata mocowa ma wspierać system energetyczny, by uniknąć niedoborów energii.
Resort dodaje również, że wpływ na decyzję miały niższe ceny energii na rynkach hurtowych, co miało „unormować” sytuację cenową w kraju.
O ile wzrosną rachunki?
Zgodnie z komunikatem Urzędu Regulacji Energetyki, przeciętna wysokość opłaty mocowej od lipca wyniesie 11,44 zł netto miesięcznie dla gospodarstw domowych zużywających od 1200 do 2800 kWh rocznie.
To oznacza, że w skali roku rachunek wzrośnie średnio o około 70 zł.
Co dalej z cenami prądu?
Na razie do 30 września obowiązują jeszcze maksymalne limity cen energii. Minister klimatu zapowiedziała jednak, że jeśli nowe taryfy od dostawców nie będą korzystne dla konsumentów, możliwe jest przedłużenie mechanizmów osłonowych.
Ostateczna decyzja ma zapaść w kolejnych tygodniach.
Jeśli ceny zaproponowane przez spółki nie zejdą do poziomu ustawowego, a prawdopodobnie spodziewam się, że nie, to będę proponowała rządowi przedłużenie osłon energetycznych, tarczy, która daje osłony energetyczne - zapowiedziała minister klimatu
Źródło zdjęć: Canva