Władze szwajcarskiej gminy Porrentruy, położonej nieopodal granicy z Francją, zdecydowały się na kontrowersyjny krok. Od początku lipca wprowadzono zakaz wstępu dla większości zagranicznych turystów na teren odkrytego basenu. Jak tłumaczą lokalni urzędnicy, decyzja jest odpowiedzią na coraz częstsze przypadki niewłaściwego zachowania wśród odwiedzających spoza Szwajcarii.
- Basen tylko dla obywateli i rezydentów
- Zgłoszenia o molestowaniu i agresji
- Karta wakacyjna – wyjątek od zakazu
- Nie tylko Szwajcaria wprowadza kontrowersyjne regulacje
- Bezpieczeństwo czy wykluczenie?
Basen tylko dla obywateli i rezydentów
Popularny kompleks kąpielowy w kantonie Jura od lat przyciągał turystów z sąsiednich krajów, zwłaszcza z Francji. W ostatnim czasie jednak pojawiły się poważne problemy z zachowaniem niektórych przyjezdnych. Od 1 lipca do końca wakacji z basenu mogą korzystać wyłącznie obywatele Szwajcarii oraz osoby posiadające prawo stałego pobytu lub zezwolenie na pracę w tym kraju.
Jak informują lokalne media, decyzja ta została podjęta po licznych skargach od pracowników i odwiedzających, którzy wskazywali na rosnące poczucie zagrożenia i niekomfortowe sytuacje.
Zgłoszenia o molestowaniu i agresji
Według relacji serwisu The Local, władze gminy odnotowały serię niepokojących incydentów. Część zagranicznych gości – głównie grupy młodych mężczyzn – miała używać wulgaryzmów, pływać w samej bieliźnie oraz wykazywać agresję wobec personelu i innych kąpiących się. Najpoważniejsze zarzuty dotyczyły niestosownych zachowań wobec młodych kobiet, które zgłaszały przypadki molestowania.
Zatrudnienie dodatkowych ochroniarzy nie przyniosło oczekiwanych rezultatów, dlatego zdecydowano się na wprowadzenie ograniczeń w dostępie do obiektu.
Karta wakacyjna – wyjątek od zakazu
Choć wstęp dla większości obcokrajowców został wstrzymany, istnieje wyjątek od tej reguły. Turyści mogą wykupić tzw. „kartę wakacyjną”, która – po pozytywnej weryfikacji – pozwala im korzystać z basenu. Jest to jednak rozwiązanie tymczasowe, które ma obowiązywać wyłącznie w sezonie letnim, czyli do 31 sierpnia.
Lokalne władze podkreślają, że nie chodzi o dyskryminację ze względu na narodowość, lecz o zapewnienie bezpieczeństwa i komfortu stałym mieszkańcom regionu. Jak zaznaczają, większość turystów korzysta z obiektu zgodnie z zasadami, ale pojedyncze, powtarzające się przypadki naruszeń wymusiły podjęcie stanowczych kroków.
Nie tylko Szwajcaria wprowadza kontrowersyjne regulacje
Sytuacja w Porrentruy nie jest odosobniona. Również w Polsce zdarzały się przypadki, które wywołały burzliwe dyskusje na temat zasad korzystania z kąpielisk. W Łodzi wiele emocji wzbudził w 2024 roku tzw. "dzień bez dzieci" w aquaparku Fala, a w Tychach kontrowersję wywołał punkt w regulaminie, który zakazywał kąpieli kobietom podczas menstruacji.
Decyzje tego typu, choć często motywowane względami porządkowymi lub higienicznymi, spotykają się z mieszanymi reakcjami społecznymi – od poparcia po oskarżenia o dyskryminację.
Bezpieczeństwo czy wykluczenie?
Wprowadzenie zakazu dla obcokrajowców korzystających z publicznego basenu w Szwajcarii otwiera szeroką debatę na temat granic między zapewnianiem bezpieczeństwa a potencjalnym wykluczeniem. Choć intencją władz było uspokojenie sytuacji i ochrona mieszkańców, wielu komentatorów zastanawia się, czy rozwiązanie nie poszło zbyt daleko.
Źródło zdjęcia: Canva