Rząd zapowiada uproszczenia w systemie informacyjnym dotyczącym dochodów emerytów i rencistów. Choć zmiany mają zmniejszyć formalności, mogą nieść poważne konsekwencje finansowe dla osób pobierających świadczenia z ZUS. W praktyce nowelizacja przepisów może bowiem umożliwić Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych żądanie zwrotu świadczeń za nawet trzy ostatnie lata, jeśli senior przekroczył dopuszczalny próg dochodów. Czy zamiast ułatwienia, szykuje się ryzyko wysokich zwrotów?
- Zmiany w przepisach mogą uderzyć w seniorów
- Zaświadczenie jako tarcza ochronna
- Co ma się zmienić?
- Nieświadome przekroczenie limitu może kosztować tysiące złotych
- Eksperci apelują
- Co dalej z projektem ustawy?
Zmiany w przepisach mogą uderzyć w seniorów
Rząd przygotowuje nowelizację przepisów, która ma na celu zmniejszenie biurokracji i uproszczenie obowiązków informacyjnych dla emerytów i rencistów.
Chodzi konkretnie o zniesienie konieczności corocznego składania zaświadczenia o osiąganych dochodach.
ZOBACZ TAKŻE: Do 2770 zł wsparcia dla ucznia! Rząd przypomina o dostępnych programach pomocy
Zmiana na pierwszy rzut oka wygląda korzystnie, ma odciążyć seniorów i ich pracodawców. Jednak, jak wskazują eksperci, nowe przepisy mogą nieść za sobą poważne konsekwencje finansowe.
Zaświadczenie jako tarcza ochronna
Obecnie osoby, które pobierają emeryturę lub rentę i jednocześnie pracują, muszą co roku, najpóźniej do końca lutego przedkładać ZUS-owi zaświadczenie o swoich dochodach.
Jeśli przychód przekroczy ustalone limity, ZUS może wówczas żądać zwrotu nienależnych świadczeń, ale tylko za ostatni rok.
To rozwiązanie, choć formalne, daje emerytom pewność, że nie zostaną nagle obciążeni obowiązkiem oddania dużych kwot za wcześniejsze lata. W praktyce wielu seniorów składało te dokumenty prewencyjnie, by uniknąć nieporozumień i strat.
Co ma się zmienić?
Projekt ustawy deregulacyjnej (UDER75) zakłada zniesienie powyższego obowiązku dla większości emerytów i rencistów.
ZUS będzie korzystać z danych dostępnych w systemie ubezpieczeń społecznych.
Zaświadczenia będą wymagane jedynie w wyjątkowych sytuacjach, np. przy dochodach zza granicy lub ze służb mundurowych.
Choć może to wyglądać jak krok w stronę nowoczesnej administracji, problem polega na tym, że zmiana usuwa mechanizm, który ograniczał czas, za jaki ZUS mógł domagać się zwrotu świadczeń.
Jeżeli więc okaże się, że senior w ciągu ostatnich trzech lat przekroczył limit przychodów, a nie składał żadnych zaświadczeń, ZUS będzie miał prawo żądać zwrotu świadczeń aż za cały ten okres.
Nieświadome przekroczenie limitu może kosztować tysiące złotych
Wyobraźmy sobie sytuację, w której emeryt dorabiał na zleceniu i nie miał pełnej wiedzy, że jego dochód przekraczał dopuszczalny próg. Bez obowiązku składania rocznego zaświadczenia, informacja o przekroczeniu może trafić do ZUS dopiero po czasie — np. na podstawie danych z konta ubezpieczeniowego.
Wtedy może się okazać, że świadczeniobiorca musi oddać kilka tysięcy złotych, których już dawno nie ma.
Eksperci apelują
Eksperci apelują, by przed wejściem w życie nowych przepisów rząd przewidział dodatkowe zabezpieczenia dla świadczeniobiorców, np. obowiązek informowania ich o zbliżaniu się do limitów dochodów lub wprowadzenie specjalnego okresu przejściowego.
Równocześnie podkreślają konieczność prowadzenia kampanii informacyjnych skierowanych do seniorów. Brak wiedzy o nowych zasadach może prowadzić do nieświadomego naruszenia limitów, a w efekcie do poważnych problemów finansowych.
Co dalej z projektem ustawy?
Nowelizacja ustawy, za którą odpowiada wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Sebastian Gajewski, ma trafić do Rady Ministrów w III kwartale 2025 roku.
Choć intencją rządu jest zmniejszenie biurokratycznych obowiązków, wiele wskazuje na to, że projekt wymaga dalszych konsultacji społecznych, szczególnie z organizacjami reprezentującymi osoby starsze.
Uproszczenia systemu ubezpieczeń społecznych powinny iść w parze z bezpieczeństwem finansowym obywateli. W przypadku emerytów i rencistów, którzy często operują ograniczonym budżetem, ryzyko zwrotu świadczeń za kilka lat wstecz może mieć poważne skutki.
Jeśli projekt wejdzie w życie w obecnym kształcie, seniorzy powinni szczególnie uważać na wysokość swoich dodatkowych dochodów i dokładnie śledzić limity przychodów. W przeciwnym razie „ułatwienie” może zamienić się w kosztowną pułapkę.
Źródło zdjęć: Canva