W gorące dni sięgamy po płyny niemal instynktownie, aby uzupełnić poziom wody w organizmie. Jednak – jak ostrzegają lekarze – nie każdy napój faktycznie pomaga w utrzymaniu odpowiedniego nawodnienia. Niektóre mogą wręcz zaszkodzić, a szczególnie narażeni są seniorzy.
- Dlaczego w upały łatwo o błąd w nawadnianiu?
- Lodowata woda – przyjemna, ale zdradliwa
- Problemy z trawieniem i… paradoksalne odwodnienie
- Czego uczą nas tradycje innych krajów?
- Jak pić w upały, by sobie nie zaszkodzić?
Dlaczego w upały łatwo o błąd w nawadnianiu?
Zmiany klimatu sprawiają, że kolejne lata w Polsce przynoszą rekordowe temperatury. W naszym klimacie, który przez wieki był umiarkowany, nigdy nie wykształciły się silne tradycje dotyczące nawadniania, tak jak np. w krajach arabskich czy południowej Europy. W efekcie wielu z nas popełnia proste błędy, które mogą mieć poważne konsekwencje zdrowotne.
Jednym z nich jest sięganie po lodowatą wodę w upalne dni. Choć wydaje się to logicznym wyborem, eksperci przestrzegają przed tym nawykiem.
– „Chłodny napój daje ulgę tylko na chwilę, ale w dłuższej perspektywie może pogorszyć stan organizmu” – wyjaśnia dietetyk kliniczny.
Lodowata woda – przyjemna, ale zdradliwa
Picie bardzo zimnych napojów może wywołać tzw. szok termiczny. Naczynia krwionośne gwałtownie się zwężają, co spowalnia krążenie i utrudnia odprowadzanie ciepła z organizmu. U osób starszych, które często mają problemy z układem krążenia, może to być szczególnie niebezpieczne.
Co więcej, nagłe schłodzenie gardła sprzyja infekcjom. To podobny efekt jak przebywanie w klimatyzowanym pomieszczeniu i natychmiastowe wyjście na rozgrzane powietrze – organizm jest wtedy narażony na duży stres termiczny.
– „W upały powinniśmy unikać skrajnych temperatur napojów. Organizm lepiej toleruje płyny w temperaturze zbliżonej do pokojowej” – podkreśla lekarz medycyny rodzinnej.
Problemy z trawieniem i… paradoksalne odwodnienie
Zimne płyny mogą negatywnie wpływać na układ pokarmowy. Schłodzenie żołądka może powodować obkurczenie jego ścianek, a tłuszcze z posiłków mogą się w nim zestalić, utrudniając trawienie. Efekt? Dyskomfort i uczucie ciężkości, których w upały wolelibyśmy uniknąć.
Paradoksalnie, bardzo zimna woda może też przyczynić się do odwodnienia. Zanim organizm ją wchłonie, musi ją ogrzać, co kosztuje energię. W tym czasie część wody może zostać utracona wraz z potem, zanim zdąży się przyswoić.
Czego uczą nas tradycje innych krajów?
Warto przyjrzeć się nawykom mieszkańców gorących regionów świata. W krajach arabskich i w Turcji pije się gorącą czarną lub miętową herbatę. W Indiach popularny jest masala chai – aromatyczna mieszanka przypraw z mlekiem, podawana na ciepło. Takie napoje, mimo wysokiej temperatury, pomagają regulować procesy termiczne w organizmie i utrzymują nawodnienie.
Co istotne, wiele z tych kultur unika alkoholu w upały, co dodatkowo chroni przed odwodnieniem.
Jak pić w upały, by sobie nie zaszkodzić?
Eksperci radzą, aby wybierać wodę o temperaturze pokojowej lub lekko schłodzoną, a unikać lodowatych napojów. Dobrze sprawdzają się również ziołowe napary, woda z dodatkiem mięty czy cytryny. Seniorzy i osoby z chorobami serca powinny szczególnie uważać na temperaturę przyjmowanych płynów.
– „Woda jest najlepszym wyborem, ale jej temperatura ma znaczenie. To prosty krok, który może ochronić zdrowie w czasie upałów” – podsumowuje specjalista.
Źródło zdjęcia: Canva